Choroby psychiczne to w Polsce wciąż temat tabu. Pomijane milczeniem bądź bagatelizowane. "To nie depresja, tylko lenistwo.", "Weź się w garść.", "Inni mają gorzej." - mówią ludzie. Osób dotkniętych dolegliwościami duszy nie rozumieją nawet najbliższe osoby. Najczęściej chorzy nie mają z kim porozmawiać. Są bardzo samotni a samotność może popchnąć ich do skrajności.
Małgorzata Bajorska, ukrywająca się pod pseudonimem Mel Lallande, porusza ważny problem. O chorobach duszy należy mówić!
Bohaterami powieści są cztery kobiety spotykające się w szpitalu psychiatrycznym. Dwie z nich cierpią na zaburzenia odżywiania, jedna zmaga się z depresją a ostatnia ma schizofrenię. To choroby osób samotnych i nieszczęśliwych, które złe emocje kierują do wnętrza. Dopiero w ośrodku znajdują zrozumienie, lecz i to nie zawsze pomaga...
"Właśnie na tym polega problem dobrych ludzi: tłumią złość oraz inne negatywne cechy, aby nie zranić ludzi, tym samym wyrządzają sobie sami krzywdę, bo emocje, które nie znajdują ujścia, zaczynają atakować ich psychikę."
Kobiety spędzają tutaj dużo czasu na rozmowach o wszystkim: od psychologii i filozofii, którymi się pasjonują po osobiste zwierzenia. Od Amandy, Melissy, Veronici i Cassandry dowiadujemy się jak czują się ludzie z zaburzeniami psychicznymi i skąd się one biorą.
W przerwach pomiędzy dialogami włączają si...