"Dom przykryty białą kołderką, na której tańczyły promienie słońca, wyglądał jak z bajki. Stary świerk rozpostarł nad nim swoje szerokie, rozłożyste gałęzie..."
Autorka zabrała mnie w niezwykłą podróż. Dała historię, która przeniosła mnie w magiczny świat rodzinnych zawirowań. Tam poznałam dwie "owocowe" siostry Jagodę i Malinę, które poróżniła miłość do jednego mężczyzny. Dwadzieścia lat potrzebowały by wyciągnąć do siebie dłoń. Połączył je dom, który odziedziczyły po rodzicach. Tam spędziły swoje najszczęśliwsze lata. Jagoda jest cenionym lekarzem, a Malina prowadzi gospodarstwo domowe. Dwie kobiety, które mimo upływu lat znalazły wspólny język i potrafiły wybaczyć. A jak do tego doszło?
Uwielbiam tę historię, która tak bardzo mnie wciągnęła, że nie potrafiłam się oderwać. Cudowna opowieść o kobietach i ich mężczyznach, którzy zmagają się z problemami osobistymi i niełatwymi relacjami. Jagoda pragnie dziecka, którego nie może mieć przez błąd przeszłości. Jej mąż Artur przez kilka lat ukrywał drugą rodzinę. Malina nie może wybaczyć sobie tego jak postąpiła w młodości. Jej mąż Fabian boryka się z trudnościami finansowymi. To wszystko kumuluje się przed najcudowniejszymi świętami, a wigilia jest wprost komiczna. Autorka ciekawie prowadzi narrację, tworząc realistyczne postacie, które pomimo swoich trudności, pragną znaleźć sens i radość w zbliżających się świętach. Uwielbiałam Jagodę i jej delikatność. Pokochała dziecko krzywdzone przez lata, które wkradło się do jej serca z siłą tornada. Cudowny, słodki ośmioletni Piotruś, którego z pewnością pokochacie. Dziecko doznało niewyobrażalnych krzywd ze strony najbliższych, którzy powinni go kochać bezgranicznie. A jak było? Książka skłania do refleksji nad tym, że nawet w smutku można znaleźć nadzieję.
#chatapodstarymświerkiem to nie tylko opowieść o trudnych tematach, takich jak zdrada, przemoc, niezrozumienie, aborcja, ale także o prawdziwej sile rodziny, przebaczeniu i nadziei. To idealna lektura na długie wieczory z kubkiem gorącej herbaty. To historia, która przypomina, jak ważne są chwile tu i teraz, cieszenie się obecnością bliskich oraz odnajdywanie radości tam, gdzie wydaje się, że jej brakuje. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto pragnie poczuć magię wybaczenia oraz świąt i zanurzyć się w cieple rodzinnych wartości. Prawdziwa magia tkwi w ludziach, których kochamy, wspieramy i wspólnie spędzonym czasie. A jak wy spędzicie ten czas?