Jedna z najwybitniejszych powieści mistrza prozy współczesnej jest wyrafinowaną stylistycznie relacją o trzech dniach, które narrator, uczeń miejscowego liceum, spędził w prowincjonalnym miasteczku z ojcem, wykładowcą nauk przyrodniczych. Narracja realistyczna, skrzętnie odnotowująca pozornie błahe wydarzenia, służąca jednak nakreśleniu przejmującego portretu profesora Caldwella, przeplata się z zabarwionymi ironią scenami wizyjnymi, które przenoszą całą sytuację w sferę mitologicznej alegoryczności. Połączenie tych dwóch porządków sprawia, że powieść Updike'a to jeden z najpiękniejszych w literaturze, a zarazem najbardziej frapujących artystycznie hołdów złożonych ojcu.