Opinia na temat książki Caraval

Tak rzadko sięgam po książki tego typu (czy to już romantasy?), że zupełnie nie mam porównania i sama nie wiem co o niej myśleć. Była ciekawa, intrygująca, wciągająca, barwna i absolutnie pokręcona. Bohaterowie bardzo niespójni, nielogiczni i niekonsekwentni w swych działaniach. Fabuła prosta (wbrew wszelkim opisom) choć kłamstwo i iluzja ściele się gęsto, magiczny świat mami i zaciska szpony na umysłach, gdzieś w oddali majaczy "prawdziwa magia" i nieśmiertelny mistrz ceremonii. Wszyscy są OCZYWIŚCIE piękni, odważni i uwodzicielscy, wszak nie może być inaczej w magicznym świecie.

Trochę tu dworu Królowej Kier, trochę sukien i gorsetów w sam raz na finał Głodowych Igrzysk, pomieszanie z poplątaniem. Bardzo szkoda, że w pewnym momencie samo wydarzenie Caravalu - tajemniczego i magicznego widowiska (teatralnego?) przyćmiewa relacja quasi-romantyczna głównych bohaterów. Pewnie najzwyczajniej w świecie nie jestem targetem tego typu literatury, choć trylogię zamierzam przeczytać w całości i przekonać się o co tyle szumu.