Czy jedna podroz może zmienić całe życie?
Czy koniec jednego rozdziału może być początkiem czegoś nowego i dobrego?
Michalina Zarzycka doświadczyła ogromnej straty jaką była nagła śmierć jej ukochanego męża-Andrzeja.
Jakby tego było mało kobieta musi się liczyć z komplikacjami w kwestii dziedziczenia, bowiem była żona mężczyzny, Gabriela za wszelką cenę pragnie dostać majątek byłego męża dla siebie.
W tym celu manipuluje swoją córką, Polą , lecz jest w stanie posunąć się jeszcze dalej.
Czy jej plan się powiedzie?
Tymczasem Miśka ku zaskoczeniu swojej wspólniczki Renaty z którą prowadzi firmę zajmującą się restaurowaniem zabytków kupuje od sąsiada kamper i zapowiada, że planuje dłuższy urlop, być może wyjazd na południe Europy .
Tymczasem dziewczyny otrzymują propozycję odnowienia przepięknej średniowiecznej polichromii w niewielkiej wiosce Czysta Woda.
Zadanie wydaje się ciekawe , jest również okazją do wypróbowania nowego środka lokomocji.
Wkrótce po przybyciu na miejsce przyjaciółki poznają dość mrukliwego ornitologa -Grzegorza Biernata i jego studentów.
Między tą dwójką niezaprzeczalnie iskrzy, choć wydają się za sobą nie przepadać.
Ważną rolę wśród lokalnej społeczności zajmuje Irena Skierka , rękodzielniczka i dobra przyjaciółka Grzegorza.
Nasze bohaterki nieoczekiwanie lądują w samym środku konfliktów zarówno rodzinnych jak i sąsiedzkich.
Co wydarzyło się trzy dekady wcześniej podczas protestów ekologów?
I co ma z tym wspólnego znany aktor Dawid Trela?
Po książki pani Agnieszki sięgam regularnie od kilku lat i każda kolejna książka jej autorstwa podoba mi się bardziej niż poprzednia.
Tym razem otrzymałam pełną rodzinnych tajemnic i emocji kumulujących się wraz z kolejnymi rozdziałami.
Intrygi i niedomówienia mnożą się jak grzyby po deszczu , a żadna z relacji nie była łatwa ani oczywista.
Zakończenie zaś pozostawiło napięcie i niedosyt, co sprawia, że czekam na kontynuację tej serii z zapartym tchem. ❤️💚