Wydanie 1
"Szkolnej chemii prawie nikt nie lubi, nawet osoby wybierające później związany z nią kierunek studiów."
Książka przypisana do kategorii: Popularnonaukowa, co jednych przyciągnie od razu, innym może się nie spodobać, bo znowu nauka ... Jednak w tym przypadku mamy do czynienia z książką, która mimo wszystko zainteresuje swoją treścią, odpowie na wiele nurtujących pytań, da może okazję do innego spojrzenia na pewne sprawy i chemię, jakże dla niektórych ciężką i mało zrozumiałą w szkole... Chcecie poczuć chemię do chemii? Czy to ogóle jest możliwe? Autor udowadnia, że tak i myślę, że to, co tutaj opisuje i w jaki sposób przekazuje, rzeczywiście się sprawdza i przybliża to, co nieraz tyle stresowało. Elektrony, atomy, świat się z nich składający są tak opisane, że laik w końcu coś zrozumie. Pierwiastki, ich charakterystyka - to wszystko staje się prostsze do zrozumienia i przyswojenia wiedzy, więc książka może być polecona starszym uczniom i rodzicom, stworzy na pewno okazję do rozmów i może będzie tą pozytywną iskierką, która rozpali ciekawość i zrozumienie chemii. Podzielona na rozdziały, zawierająca szkice, rysunki, przez co jest łatwiejsza i czytelniejsza w odbiorze. Szkoda, ze takiej książki nie było, gdy chodziłam do szkoły i chemia była zrozumiana tylko dla paru uczniów ...
“Szkolnej chemii prawie nikt nie lubi, nawet osoby wybierające później związany z nią kierunek studiów.”
“O ile szkolne matematyka czy fizyka przekazują nam wiedzę, która od razu ma gotowe praktyczne zastosowanie, o tyle z chemią tak nie jest.”
“Szkolna chemia przekazuje głównie wiedzę negatywną. Dowiadujemy się, że nie może istnieć kamień filozoficzny i że atom węgla może się połączyć z czterema atomami wodoru, ale z siedmioma czy dziewięcioma już nie. Pytanie: "Kiedy mi się to przyda w życiu?" jest właściwie całkiem zasadne.”
“Moja miłość do chemii jest pochodną mojej miłości do Nauki. Uważam Naukę całkiem serio za najcenniejsze, co wymyśliła nasza cywilizacja. Osiągnięcia Newtona, Einsteina i Skłodowskiej-Curie w moich oczach przebijają dokonania Mozarta, Szekspira i sióstr Brontë (razem wziętych).
Nie chodzi o to, że nie cenię tych ostatnich - wprost przeciwnie! - tylko o to, że nauka ma znacznie silniejszy wpływ na nasze życie niż literatura czy muzyka.”
“Opowieść o chemii wypada zacząć od samego początku - czyli od atomów. Jak dziś każdy wie, składa się z nich znana nam materia.”