Gdzie Król Słońce chodził piechotą? Co miał w nosie doktor dżuma?
Gdy chińscy cesarze już od ponad tysiąca lat mieli spłukiwane wodą sedesy, w europejskich miastach wciąż wylewano zawartość nocników przez okno. Dawni chrześcijańscy święci uważali brud za symbol pobożności, za to Napoleon godzinami pluskał się w wannie. Japończycy nie mogli się nadziwić niechlujstwu portugalskich podróżników, którzy w XVI wieku dotarli na ich wyspy, a brytyjskie elegantki epoki baroku tak rzadko czyściły swoje gigantyczne peruki, że lęgły się w nich myszy. Jeszcze na początku XIX wieku nawet chirurdzy nie myli rąk – w najlepszym razie wycierali je w zakrwawiony fartuch. A ubikacja w domu w wielu miejscach na świecie do dziś jest luksusem.
Sięgnijcie po Brud, by poznać te i inne intensywnie pachnące historie – i dowiedzieć się, że siedząc na sedesie, korzystacie z jednego z najważniejszych wynalazków ludzkości. Przed wami fascynująca, wieloaspektowa opowieść o czystości i brudzie zilustrowana z iście barokowym przepychem przez jednego z najdowcipniejszych polskich grafików.
"Prace nad tą książką zaczęły się jeszcze w 2019 roku. Wkrótce potem wybuchła pandemia COVID-19. Kiedy zewsząd posypały się pouczenia o konieczności mycia rąk, a ze sklepów zaczęły znikać płyny do dezynfekcji, mydło i papier toaletowy, stało się jasne, że brud i higiena to temat nie tylko niezwykle ciekawy, ale też zawsze aktualny." ze wstępu