Opinia na temat książki Boska proporcja

Książka trafiła pod mój dach więc musiałam ją przeczytać. Wcześniej niestety pokusiłam się przeczytać trochę opinii, których rozstaw był od 1 do 10 gwiazdek. Zatem musiałam sama ocenić tę powieść. Arcydzieło to to nie jest ale powiedziałabym, że całkowite badziewie też nie. Przeciętny kryminał z całkiem niezłym pomysłem na fabułę. Tylko zupełnie nie udało mi się chociaż odrobiną sympatii obdarzyć komisarz Agatę Stec i jej brata psychologa Artura Kamińskiego. Zastanawiam się kto tu rzeczywiście jest śledczym? Niestety komisarz Agata Stec wpisuje się w stereotyp kobiety pracującej w ściśle męskim, szowinistycznym gronie, która pięściami ( chwilami dosłownie) musi walczyć o swoją pozycję. Artur Kamiński zaś to nieszablonowy z kolei psycholog pracujący niestandardowo. Obie postacie zostały mocno przerysowane. Czytałam wcześniej książki autora i nie były one najgorsze. Ta jest chyba najsłabsza ale i tak z pewnością sięgnę po kolejną książkę z cyku, ponieważ lubię dokończyć zaczęty czytać jakiś cykl.