boruto ma twardy orzech do zgryzienia. w ramach najnowszej misji został ochroniarzem tentō madoki, syna władcy kraju ognia, ale niekompatybilność ich charakterów sprawia, że samego boruto świerzbi ręka... czy uda mu się znaleźć wspólny język z rozpieszczonym paniczykiem? czy starczy mu umiejętności, by faktycznie ochronić młodego dziedzica przed jakimkolwiek niebezpieczeństwem, które mogłoby na niego czyhać...?