Najpiękniejsza książka świata, Słowo Życia, Opowieść o Tobie, Wszystko.To tylko parę określeń Biblii, z którymi spotkałem się podczas swojego życia. Każde z nich jest właściwe, jednak wciąż nie idealne. Pismo Święte jest tak wielowątkowe, ma tak licznych bohaterów, nie jestem w stanie wystawić właściwej recenzji. Ta notatka będzie zatem moim komentarzem, przemyśleniem. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Od smutnych i zrozpaczonych po radosnych.
Biblia to opowieść o człowieku, o Tobie, o każdym z nas, opowieść o Bogu. Wędrujemy z Izraelem od pradziejów, od opowieści o stworzeniu świata, przez protoplastów rodu: Abrahama, Izaaka i Jakuba, przez historie konkretnych ludzi, jak Dawid, Hiob, czy Rut, przez napomnienia proroków aż do głównego bohatera, tego którego przepowiadali wszyscy: Jezusa z Nazaretu, Jego Ewangelii, a także do uczniów.
Biblia opowiada o śmierci, radości, zdradzie, odkupieniu, miłości, zagubieniu. Każdy z nas przeżywa pewnie niejedną taką emocję. Uniwersalizm tego dzieła wręcz przytłacza. Można czytać Pismo jako zwykłą książkę i wyciągnąć coś dla siebie. Nie trzeba być wierzącym.
Sam czytam już ponad rok, po kawałku i jestem zachwycony.