Bez filtra

Małgorzata Stasiak
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 24 ocen kanapowiczów
Bez filtra
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 24 ocen kanapowiczów

Opis

Czasem jedno ciasteczko może całkowicie zmienić życie

Aldona w imię większej dbałości o relacje instagramowe niż te międzyludzkie traci wszystko. Zmęczeni życiem na świeczniku mąż z córką wyprowadzają się, a syn buntuje się za dwoje. Zirytowana Aldona zjada konopne ciastka i popija je winem, po czym kreśli sprejem wulgarny napis na szkolnym murze.

Czy wyrok prac społecznych w schronisku, domu kombatanta i domu samotnej matki zmieni jej podejście do życia? W końcu ona też właśnie została sama.
Niespodziewanie w sieci zaczepia ją jeden z obserwujących. Aldona, nie bacząc na konsekwencje, nawiązuje z nim gorący flirt.

Ta słodko-gorzka, dowcipna opowieść wciąga od pierwszych stron.

Wydanie 1 - Wyd. Mięta

Data wydania: 2024-06-26
ISBN: 978-83-68005-30-1, 9788368005301
Wydawnictwo: Mięta
Kategoria: Romans
Stron: 320
dodana przez: Vernau

Autor

Małgorzata Stasiak Małgorzata Stasiak Matka trojga genialnych, żona jednego fenomenalnego, przyjaciółka wielu nadzwyczajnych, towarzyszka jednego, ale najdoskonalszego psiego bytu. Torpeda nawiązywania relacji międzyludzkich. W jej życiu odnotować można również epizod blogowy. Znana jak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Bez filtra - zjadliwa satyra na social media

WYBÓR REDAKCJI
2.08.2024

Aldona jest gwiazdą instagrama. Wszechwiedząca, idealna Mamafia, która poradzi jak przygotować zdrowe śniadanie, idealnie udekorować dom, doradzi jaki kosmetyk najlepiej się sprawdzi a przy okazji pochwali się perfekcyjnym życiem rodzinnym. Tylko co, jeśli mąż i dzieci w końcu się zbuntują i powiedzą pas? Mąż się wyprowadzi bo ma dość bycia nieuda... Recenzja książki Bez filtra

@deana@deana × 8

Sens lajków i serduszek

18.07.2024

„Jak doszło do tego, że jej życie zmieniło się tak diametralnie w czterdzieści osiem godzin? Przedwczoraj była wszechmocną specjalistką od wszystkiego. Miała receptę na doskonałe życie. Znała się na neonatologii, psychologii, związkach i relacjach międzyludzkich. Dietetyce, wystroju wnętrz, modzie, urodzie i pogodzie”. W obecnych czasach posia... Recenzja książki Bez filtra

@jorja@jorja × 32

"Bez filtra" - jak łatwo można przekroczyć granice i zgubić swoja Ja.

25.07.2024

"My dożyliśmy czasów, kiedy możemy sobie pozwolić na grzebanie w bebechach przeszłości, bo to właśnie nam zapewnili nasi dziadkowie. Jesteśmy niezdolnymi do poświęceń egoistami. Nie umiemy myśleć o innych. Jesteśmy słabi, Aldona, a nasze dzieci są jeszcze słabsze." "Bez filtra" Małgorzata Stasiak ~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~ "Bez filtra" to taka sło... Recenzja książki Bez filtra

Życie w cieniu Social Mediów

2.08.2024

/Współpraca reklamowo-barterowa z wydawnictwem Mięta/ "Bez filtra" to kolejny debiut, który przyszło mi czytać, i który absolutnie mnie nie zawiódł. Świetna obyczajowa historia, skupiająca się na codzienności życia rodzinnego znanej influencerki, w po covidowym świecie. Aldona od lat prowadzi aktywne konto na Instagramie, zdobyła dużą popularnoś... Recenzja książki Bez filtra

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@mala_mi
2024-07-12
6 /10
Przeczytane 2024

Aldona „Mamafia” Wawro, blogerka, gwiazda Instagrama, matka i żona doskonała nagle odkrywa, że jej cudowne życie to tylko fasada trzymająca się na klej i trytytki. Najgorsze, że nie zdołała ukryć tego przed internetową społecznością, co niemal doprowadza do upadku jej kanału. Czy życie w realu potrafi dostarczyć takich samych emocji jak to w sieci? Co jest ważniejsze – rodzina czy wizerunek?

Gdyby istniał konkurs na stworzenie najbardziej wkurzającej bohaterki literackiej Małgorzaty Stasiak zgarnęłaby wszystkie nagrody. Aldona jest zapatrzona w siebie, nie bierze pod uwagę zupełnie potrzeb członków swojej rodziny i używa języka, który denerwuje nawet u nastolatków. Kiedy więc zalicza wtopę roku i wszystko się wali, los daje jej okazję, żeby z kłód rzucanych pod jej nogi mogła zbudować nowy dom. Przechodzi przemianę po odbyciu prac społecznych w schronisku dla zwierząt, domu kombatanta i domu samotnej matki. Czy jest to przemiana trwała trudno powiedzieć, bo żegnamy się z bohaterką w momencie, w którym istnieje realna szansa, że uda się ją polubić. Nie można też stwierdzić, czy karma dokopała Aldonie na tyle głęboko, by na stałe przewartościował swoje życie, bo właściwie wszystkie spadające na nią nieszczęścia, wychodzą jej na dobre, a ludzie, którzy w założeniu powinni się od niej odwrócić stają przy niej murem i dają wsparcie po każdej wpadce. Trochę to naiwne i strasznie przypomina mi współczesne polskie komedie romantyczne. Z drugiej strony styl pi...

× 16 | link |
MI
@mieszka
2024-07-08
6 /10

Wszystko miało upaść, a jednak! Świat nie kończy się na Instagramie i polubieniach, lajkach, komentarzach. Poza tym dopiero zaczyna się live!

Aldona to ponad czterdziestoletnia pani domu. Perfekcyjna pani domu. Wszystko podporządkowane, poukładane, na błysk, na pokaz. Ona i jej Instagramowy wizerunek.

Jest wykurzająca, drętwa, sztuczna i damulkowata – niestety nie przyjmuje tego do wiadomości. Ma jednak szczęście, że nie wszyscy się od niej odwracają, a kiedy przyjdzie prawdziwy kryzys niekoniecznie musi rezygnować z siebie (z siebie jaką stworzyła) i całkowicie odmienić wizerunek, charakter, ukorzyć się itp. Daje radę, ale trochę też jest tak, że wiele uchodzi jej płazem.

„Przygody” Aldony ocierają się o prawdziwy świat i są jej dawkowane, od najlżejszych do najbardziej odpowiedzialnych, poważnych dramatów. Bohaterka ciągle ma szczęście, podczas, gdy inni niekoniecznie. Świat można próbować naprawić, choć w małej części lub na chwilę, ale zawsze warto się starać. Coś z tych mądrości zaczyna docierać do bohaterki.

„Bez filtra” to powieść nieco infantylna, ale zarazem zadziorna. To jej wielki plus.

Dziękuję Wydawnictwu Mięta za lekturę.

× 3 | link |
@drewnikocurek
2024-07-06
6 /10
Przeczytane

Kolejna książka od Wydawnictwa Mięta, ale tym razem jest to książka obyczajowa - debiut Małgorzaty Stasiak.

Kolorowa okładka niech Was nie zwiedzie - to nie jest komedia. Jest to dość uderzająca historia o przemianie - nie spoileruję - to jest wiadome z opisu książki. Poznajemy Aldonę instagramową influecerkę w dość przełomowym momencie życia. Do tej pory idealna wizja "Mamafia poleca" zaczyna coś szwankować...

"Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy."
Zostajemy wprowadzeni do życia czteroosobowej rodziny - Aldony, jej męża programisty, a także dwójki nastolatków Jeremiego i Leny. Jak to bywa czasami rodzice mają swój kryzys. a dzieciaki przechodzą w tym czasie swój. I tylko Aldona jest zainteresowana przedstawiania jej "idealnej rodziny" na swoim IG w różnych filmikach, relacjach, wpisach... W reszcie rodziny coś pęka.

Tutaj ostrzegam - książka jest dla osób dorosłych, osoby wrażliwe mogą czuć się niekomfortowo, jak sama autorka ostrzega książka porusza różne ciężkie tematy. Jest hejt w internecie, jest romans online, problemy z dorastającymi nastolatkami, a osoby wrażliwe mogą chcieć główną bohaterkę udusić delikatnie mówiąc...

Małgorzata Stasiak swój debiut napisała takim językiem, że czyta się ją przyjemnie i szy...

× 2 | link |
@alicja.fanning
2024-07-22
Przeczytane

Autorka zaprasza nas do instagramowego świata. Wiemy, że w prawdziwym życiu nie zawsze jest tak różowo i lukrowo, jak niektóre influencerki i influencerzy to pokazują.
Mamy okazję zajrzeć do świata Aldony „Mamafii”. Jej konto jest popularne i kobieta żyje ze współprac. Wbrew woli rodziny pokazuje ich życie.
Aż pewnego dnia wszystko się sypie jak domek z kart. Jej córka i mąż buntują się i wyprowadzają z domu, a Aldona „idzie w tango”. Zapija smutki winem i zagryza ziołowym ciasteczkiem. Efekt? Wulgarny napis na szkolnym murze i kara w postaci prac społecznych w schronisku, domu kombatanta i domu samotnej matki.
Czy dzięki tej pracy Mamafia zmieni podejście do życia? Czy przewartościuje je? Jesteśmy świadkami jej zmagań.
Mnie nie przekonała do siebie. Powiem wprost, nie pochwalam wszystkich zachowań bohaterki, ale na pewno ją zapamiętam (Nie będzie spoilera, jeśli na piszę, że mam na myśli jej romans internetowy, będąc małżonką).
Słodko gorzka historia, momentami zabawna, życiowa. Pokazuje blaski i cienie insta świata, wpływu, jaki ma na całe rodziny. Myślę, że każdy z nas ma świadomość, jak łatwo jest się zachłysnąć tym światem. Dobrze, kiedy wiemy, jak mało realny jest, i jakie wartości są naprawdę ważne. Autorka porusza ważny problem zdrowia psychicznego nastolatków.
Świetny debiut! Gratulacje Pani Małgorzato! 👏🏻💐🎉

× 1 | link |
@Amarisa
2024-07-14
Przeczytane

Dlaczego taka a nie inna ocena?
O tym na moim blogu, zapraszam :)
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-bez-filtra-malgorzata-stasiak/

× 1 | link |
@karamadeathing
@karamadeathing
2024-08-09
7 /10
Przeczytane

Małgorzata Stasiak w "Bez filtra" pokazuje nieoczywisty obraz prawdziwego życia influencerki Aldony, znanej w sieci jako Mamafia. Za wymuskanymi kadrami kryje się bolesna historia kobiety, dla której liczba obserwujących i darmowe fanty określają poczucie własnej wartości, pasja graniczy z obsesją, a zabójcza doskonałość prowadzi do niefortunnego splotu zdarzeń.

Instagramowe życie Aldony wygląda jak spod igły. Rodzinka jest modnie ubrana, na zdjęciach zawsze prezentują się w naturalnych pozach, błyskając białymi zębami jak z porcelany, zachęcając ludzi do podglądania swojego idealnego życia.

Co, jeśli to życie nie jest jednak idealne? A wręcz nieznośnie (nie)normalne.

Aldona budzi się z podpuchniętymi oczami, Jacek paraduje po mieszkaniu w galotach z komiksowymi napisami, dzieci przeżywają młodzieńczy bunt, a w zlewie piętrzą się naczynia z wczorajszego obiadu. Proza życia, ale po co pokazywać ją w Internecie, przecież "brzydkie" się nie sprzeda.

Ciągłe życie online oraz presja bycia "wyidealizowanym tworem" doprowadza do wyprowadzki Jacka z córką. Doskonały świat Aldony powoli zaczyna rozpadać się na kawałki...
Konfrontacja z trudną do zaakceptowania prawdą (z niewielką pomocą ziołowych ciasteczek i wina) doprowadza bohaterkę przed oblicze Temidy. Wymiar sprawiedliwości ma w nosie popularność kobiety oraz jej zasięgi i w ramach resocjalizacji przydziela jej 40 godzin prac społecznych.

"Bez filtra" to debiut literacki Małg...

| link |
@AlexJudith
@AlexJudith
2024-10-03

Książka mnie zwiodła - patrząc na okładkę oraz opis od wydawcy nie spodziewałam się zbyt wiele po tej pozycji. Byłam przekonana, że w moich rękach jest letnie czytadło, raczej lekkie i proste, nieskłaniające do większej refleksji.

Okazało się być jednak inaczej, a dowiodły o tym już pierwsze zdania tej powieści. Na pierwszej stronie czyhały na czytelnika poetycko-plastyczne opisy, pokazujące, że mamy do czynienia z wyrobioną i dobrą pisarką. W tym przekonaniu dotrwałam do zakończenia książki i po kilku tygodniach po przeczytaniu powieści, nadal jestem tego zdania. Za pomocą irytującej do granic możliwości Adolki (głównej bohaterki) autorka bardzo dobrze punktuje dzisiejsze czasy. Zachowania protagonistki są pretekstem do wysnucia wniosku o kondycji dzisiejszego społeczeństwa. Jednak cała ta historia nie ma charakteru tłuczenia czytelnika po głowie i pokazywania mu, że robi coś źle, a jego życie musi być natychmiast przewartościowane, jest to pewien rodzaj lustra, w którym można się przejrzeć lub nie.

Oprócz wcześniej wspomnianej Adolki irytujące było słownictwo określające damskie i męskie narządy płciowe. Nie lubię nadawania tym organom określeń typu "brzoskwinka" czy "myszka", jak tylko to słyszę dostaję drgawek.

Mnie autorka otworzyła oczy na pewne kwestie lub o nich przypomniała. Na jakie? Z pewnością jeszcze bardziej sceptycznie będę spoglądać na instagramowy świat i chciałabym sobie obiecać, że nie będę ślepo dążyć do perfekcji czy gonić ...

| link |
@Booklutek
@Booklutek
2024-08-27
8 /10

Bycie influencerem w mediach społecznościowych ma swoje plusy i minusy. Jednym z największych zagrożeń, na jakie narażeni są influencerzy, jest fakt, że mają oni możliwość kreowania obrazu „idealnego życia” za pomocą starannie dobranych postów. Wiele osób zamieszcza zdjęcia i filmy dóbr materialnych lub pozornie nieskazitelnych selfie. Mrocznie zabawna historia o (nie)doskonałych osobach, których nadużywanie technologii zaczyna wpływać na ich relacje z innymi. „Bez filtra” sprawi, że zastanowisz się, czy technologia wzmocniła nasz wrodzony egoizm i naszą potrzebę miłości i akceptacji, ale zostaną ci również chwile nadziei i czułości, które sprowadzają nas z powrotem na ziemię. Polecam!

| link |
@mariola1995.95
2024-08-28
7 /10
Przeczytane
@Nastka_diy_book
2024-08-11
7 /10
Przeczytane
@apo
2024-08-08
7 /10
Przeczytane
ZA
@jjoollkkaa.20
2024-08-08
8 /10
@Gosia
2024-08-06
10 /10
Przeczytane
@deana
2024-08-02
6 /10
Przeczytane
@olilovesbooks2
2024-08-02
7 /10
Przeczytane 08.2024
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

,,Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy."
~ G.Micheal Hopf, The End.
W początkach tego wieku słowo"wojna" było przeszłością, celem zakompleksionych wariatów chcących upaść się władzą. Dziś jawiła się jako paradoks, aberracja, absurd i bezsens. Bo gdzież są wszystkie pokojowe organizacje, gdzie pochowali się możni tego świata, dyplomaci, skoro pozwalają na to bezpardonowe wtargnięcie i chwianie poczuciem bezpieczeństwa milionów rodzin? Biznes, kasa na tym stoi świat. Liczą się tylko pieniądze, nie życie. Czysta kalkulacja: ile mogę stracić, ile zyskać to właśnie przyświeca wielkim przywódcom.
Gdyby to psy rządziły światem i wybierały sobie człowieka zza krat, każdy z nich miałby swojego kompana. Pies człowieka i człowiek psa. One nie są tak surowe w ocenie. One szczerze kochają. Nie że panią, co ma ładne włosy, to tak, ale tamtego pana już nie, bo mu brzydko z ryja daje i ten czyrak na brodzie ma paskudny. Kochają i już.
- Wiesz, czym się różni miłość od pożądania? - dał się słyszeć jego głos między jej przyspieszonym oddechem i głośnym biciem serca. - Oświeć mnie... - sapnęła zupełnie nieteatralnie. Pomyślała, że bez muzyki też jest całkiem nieźle. - Miłość to dawać, żądza to brać bez opamiętania. Pożerać jak głodny wilk - mruczał z dołu, degustując już jej podbrzusze i smakując wszystko, co skrywały koronki.
My dożyliśmy czasów, kiedy możemy sobie pozwolić na grzebanie w bebechach przeszłości, bo to właśnie nam zapewnili nasi dziadkowie. Jesteśmy niezdolnymi do poświęceń egoistami. Nie umiemy myśleć o innych. Jesteśmy słabi, Aldona, a nasze dzieci są jeszcze słabsze.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl