Nie da się po prostu nie pokochać braci Maddox. Choć szczerze przyznam, że na początku myślałam, że nawet nie polubię Trentona, ale zawładnął moim serduszkiem.
Cami od samego początku wiedziała, że “przyjaźń” z Trentonem sprawi kłopoty, w końcu bracia Maddox zawsze znaczą kłopoty. Mężczyźni chcą być nimi, a kobiety chcą być z nimi, wszystkie oprócz Cami. Zawsze trzymała się od nich z daleka, ponieważ dorastałą z czwórką braci i dobrze wie jacy potrafią być faceci. Jednak Trenton nie jest kimś, kto przyjmuje odmowę, i nalega na to, aby on i Cami, zostali przyjaciółmi. Ale jak można pozostać jedynie przyjaciółmi z kimś takim jak Trent Maddox. (Ja bym nie dała rady się z nim tylko przyjaźnić). Wytatuowany, wspaniały i niezwykle przystojny, sprawia tym, że jest to niewyobrażalnie trudne. Im więcej czasu spędzają razem, tym bardziej się do siebie zbliżają. Stał się nie tylko zwykłym przyjacielem, ale jednym z najlepszych. Czy ta dwójka może pozostać jedynie przyjaciółmi, nie przekraczając granic? Czy tajemnice, które skrywają wyjdą na światło dzienne?
Jest wiele więcej do opowiedzenia ale uwierzcie mi, nie mogę wam za wiele zdradzić, po prostu sami musicie sięgnąć po tę książkę. Ja pochłonęłam ją na raz, nie mogłam się od niej oderwać. Jest to jedna z tych książek, które czyta się od deski do deski, bez przerwy, ponieważ porywa cię do swojego świata!
Trent Maddox jest naprawdę wspaniały, ale nie zapominajmy także o Cami. Jest jedną z tych bohater...