Cywil, radomszczanin, który jeszcze przed chwilą (na kartach powieści „Ciemne plamy w Radomsku”) stał przed licznymi, trudnymi wyborami, znów zostaje postawiony przed ważnym zadaniem.
Tym razem, na kartach „Banditenstadt w ogniu", w tajemniczych okolicznościach zostaje przeniesiony w czasie na tydzień przed wybuchem drugiej wojny światowej, gdzie ma wykazać się pomysłowością i odwagą, by… No właśnie - przeżyć? Niekoniecznie, a raczej nie tylko.
Jeżeli ciekawi Cię, jak mogło wyglądać Radomsko z czasów wojny, a co za tym idzie - także duża część przedwojennej Polski… i to bez setek dat i nazwisk, które zapewne za chwilę zapomnisz, to ta książka jest dla Ciebie. To bowiem swoisty wehikuł czasu - z jednej strony pozwala czytelnikowi przenieść się do tych trudnych, często bestialskich lat, kiedy Polacy znajdowali się pod niemiecką okupacją, z drugiej natomiast postawić się w roli współczesnego nam człowieka, który miejscami jest po prostu bezradny wobec tego, co dzieje się dookoła niego.
Jeśli zaś liczysz na rozwinięcie wątków, które znasz z „Ciemnych plam w Radomsku", to również się nie zawiedziesz… Dalsze losy Cywila to próba zrozumienia tego, w co został wplątany i czy ma szansę wyjść z tego wszystkiego cało. Za historią pojedynczego człowieka kryje się jednak wiele innych…