Balkony i Demony

Sylwia Dec
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Balkony i Demony
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

Miłość, rock i pelargonie! Pierwsza część przygód wiedźmy balkonowej Anieli Jasnej i jej kota Grażyny. Zapnijcie pasy i ruszajcie na spotkanie z urban fantasy, jakiego jeszcze nie było!

Wiedźma balkonowa Aniela Jasna nie ma łatwego życia. Główne źródła jej problemów to:

– matka, bezpruderyjna lwica korporacji (sztuk jeden);
– sąsiad, postrzelony pisarz grozy Demonicjusz Wolff (sztuk jeden);
– koledzy i koleżanki z Wiedźmowej Rady Osiedla (sztuk o wiele za dużo).

W domu Anieli niepodzielnie rządzi kot Grażyna, mistrz ciętej riposty i wciągania kebaba na czas, a magia płynie w rytm muzyki Backstreet Boysów – co czasami (lub: prawie zawsze) oznacza afery, przypały i kłopoty.

Ale choć Aniela jest tą powszechnie wyszydzaną wiedźmą od „głupich pelargonii”, to ona będzie musiała zrobić porządek, gdy miastu zacznie zagrażać złowrogi Kościej Suchotnik, tajemniczy demon ściągający na świat suszę.

Tylko jak pokonać demona, gdy przypadkiem tracisz moce, a za jedyne wsparcie masz rąbniętego pisarza, gadającego kota i… złośliwego przybysza z innego świata?

„Do Jasnej Anielki” to brawurowo napisana historia, która łączy humor Terry’ego Pratchetta, szaloną wyobraźnię autorki i tematy ważne społecznie. Czegoś takiego w polskim urban fantasy jeszcze nie było!

Wydanie 1 - Wyd. Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-03-11
ISBN: 978-83-8391-063-5, 9788383910635
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Do Jasnej Anielki, tom 1
Stron: 360
dodana przez: Vernau

Autor

Sylwia Dec Sylwia Dec – pisarka, która opowiada, i opowiadaczka, która pisze. Zakochana w fantastyce, wierzy, że historie tego gatunku są jak lustra, w których odbija się nasz świat. Razem z grupą Kolektyw Opowieści Tamdarym opowiada baśnie dorosłym i dzieciom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czary mary, hokus pokus...

11.04.2025

"Do Jasnej Anielki. Balkony i demony" to fantastyczny i dość rozweselający debiut, któremu nie mogłam się oprzeć. Bardzo kolorowa i niezwykle wyjątkowa okładka przyciąga kocimi żółtymi oczami w sposób, któremu nie można się oprzeć. Ja zresztą mam wielką słabość do kotów, więc w sumie to nic dziwnego, że się skusiłam... Bohaterką jest tytułowa Anie... Recenzja książki Balkony i Demony

@maciejek7@maciejek7 × 26

To było coś!

14.03.2025

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Prószyński i S-ka* Czy mogłam oprzeć się tej okładce? Oczywiście, że nie. Czy tytuł mnie wołał do tego, żeby przeczytać książkę? Oczywiście, że tak. Oczywistości mamy z głowy, a więc już na wstępie wam powiem, że książka jest fenomenalna, ja ubawiłam się po pachy, jestem totalnie nią oczarowana i czekam na wię... Recenzja książki Balkony i Demony

Do Jasnej Anielki! Balkony i Demony

10.03.2025

Lubicie fantastykę ? To jest druga zaraz po kryminałach moja ulubiona kategoria. Najbardziej lubię gdy w takiej książce jest trochę magii, trochę nadprzyrodzonych zjawisk, postaci "nie z tego świata". "Do Jasnej Anielki! Balkony i Demony" spełnia każde to "wymaganie". Znajdziecie tu właśnie magię, wiedźmę (i to nie jedną, ale tylko jedna jest tu n... Recenzja książki Balkony i Demony

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Vemona
2025-03-16
6 /10
Przeczytane 2025 zakupy Fantasy Mam 2025

Mam niejaki dylemat z oceną, obawiam się, że jej wysokość wynika z nadmiernych w stosunku do lektury oczekiwań. Przede wszystkim - przeczytałam na FB polecankę napisaną przez Anetę Jadowską, bardzo zachęcającą, a że jestem wielbicielką Anety Jadowskiej - uznałam, że pewnie ma rację i będzie świetna zabawa. Potem trafiłam w sieci na opublikowany przez wydawnictwo fragment pierwszego rozdziału - mnóstwo zamieszania, jeszcze więcej śmiechu, lekkie i szalone urban fantasy - a to coś, co lubią tygrysy, więc bez zwłoki złapałam za lekturę, kiedy tylko pojawiła się taka możliwość. I co? I okazuje się, że oczekiwania mogą zaszkodzić.
Książka jest napisana dobrze, Anielę Jasną zdecydowanie daje się lubić, nawet jak wpada w łzawe tony na tle bycia dziwakiem od zawsze i tego, jak to źle jest przez rozmaite osoby traktowana. Wielki kocur o imieniu Grażyna (sam je sobie wybrał), posługujący się wielce niewybrednym słownictwem - jako chowaniec wiedźmy genialny, szczególnie, że wiedźma delikatna i nieco rozmazana, więc przeciwwaga i wsparcie w postaci kota pomyślane doskonale. Za ścianą przyjaciel ze szkoły, również dziwak, ekscentryczny pisarz Demonicjusz Wolff - kolejna fajna postać. No i cała otoczka, matka Anieli wraz z przyjaciółkami (niezłe harpie), Wiedźmowa Rada Osiedla, w której nikt nie traktuje bohaterki poważnie, całość zapowiadała się bardzo dobrze, ale autorka poszła w nieco inną stronę. Nagle na balkonie wiedźmy pojawia się jakiś dziwnie pos...

× 6 | link |
@maciejek7
2025-04-11
7 /10
Przeczytane fantazy konkurs literatura obyczajowa z humorem Posiadam

"Do Jasnej Anielki. Balkony i demony" to fantastyczny i dość rozweselający debiut, któremu nie mogłam się oprzeć. Bardzo kolorowa i niezwykle wyjątkowa okładka przyciąga kocimi żółtymi oczami w sposób, któremu nie można się oprzeć. Ja zresztą mam wielką słabość do kotów, więc w sumie to nic dziwnego, że się skusiłam...
Bohaterką jest tytułowa Aniela Jasna, która jest wiedźmą balkonową. Ma niezwykłe magiczne zdolności, mieszka zwyczajnie, w bloku, lecz obserwując osiedlową roślinność stara się im pomagać w w dość specyficzny sposób. Anielka produkuje różne eliksiry dla roślin i rzuca wzmacniające zaklęcia. Chociaż czasem zdarzają się jej też nieoczekiwane efekty jej magicznych zaklęć, no i magiczne wpadki... Za przykład może służyć zwykła mała biedronka, która po czarach Anieli, co jakiś czas zmienia się w w biedroniszcze rozmiarów zdrowego chłopa, z tułowiem zwieńczonym kocim ogonkiem i kocimi uszami na czarnym łebku. Lecz wtedy Aniela była na kacu i czarowała z kartki a na dodatek kot Grażyna usilnie jej w tym przeszkadzał...

× 2 | link |
@Diviana
2025-03-30
8 /10

Czy zdarzyło mi się grozić hortensji, że jeśli nie zakwitnie to wywiozę ją na mroźną Suwalszczyznę? Tak. Czy zakwitła? Tak :)
Aniela bohaterka tej książki też rozmawia ze swoimi roślinami, a nawet ze swoim kotem, gdyż jest wiedźmą balkonową. Co prawda czuje się dość mizernie w porównaniu z innymi wiedźmami, taka cicha i spokojna. Kiedy jednak zauważa że trawniki schną na potęgę a z roślinami dzieje się coś niepokojącego, znajduje w sobie siłę aby walczyć z Kościejem Suchotnikiem. W walce tej pomagać jej będą kot Grażyna, oraz sąsiad Demoncjusz.
Książka wyróżnia się lekkim stylem, pełnym humoru i ironii, co sprawia, że czyta się ją z przyjemnością. Bohaterzy są różnorodni, a przy tym wspierają się wzajemnie i zawsze mogą na siebie liczyć. Kot Grażyna jest nieszablonowy i zawsze spłata jakiegoś figla przez co nie da się go nie lubić.
Ta książka jedna wielka fantastyczna przygoda, bo z jednej akcji wpada się w drugą, mamy tu walkę z demonem suszy, przyjaźń, futrzastą furię z ciętym językiem, pisarza, którego nie dziwi nic, miłość i mnóstwo roślin.
Książka ta z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom urban fantasy oraz tym, którzy cenią sobie humor i oryginalne podejście do tematu magii w literaturze.
Oprócz mnie czytała ją również moja córka, która pokochała ją bezgranicznie i dała jej ocenę 10/10, stwierdziła też że ma teraz nowego ulubionego bohatera literackiego, którym jest kot Grażyna :)

× 1 | link |
@olilovesbooks2
2025-03-14
10 /10
Przeczytane 03.2025
@feyra.rhys
2025-03-10
10 /10
Przeczytane
@Beata_
2025-03-02
6 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Kończyłam właśnie trzydzieści dwa lata - piękny wiek, w którym rozumiesz już, że życie to nie szkoła, nie musisz mieć ani worka z kapciami, ani odrobionej pracy domowej i nikt na ciebie nie nakabluje, jak zjesz wiadro lodów zamiast obiadu. Ostatnie, o czym teraz marzyłam, to impreza. Jedyne, czego potrzebowałam, to żeby wszyscy się ode mnie odwalili.
Jedna rzecz to przetrwać Radę. Ale problemy zaczynały się już o wiele, wiele wcześniej - gdy trzeba było zdecydować, w co się ubrać.
Wzięłam głęboki oddech. I drugi. Spokojnie, Aniela. Jest szósta rano. Nie masz już reputacji, ale jeszcze możesz być cholernym kwiatem lotosu na wymalowanej runami tafli jeziora.
Całą szkołę przeżyliśmy w dobrej komitywie, nie przejmując się rolą klasowych dziwaków. Dopóki masz drugiego dziwaka obok siebie, mugole mogą wam naskoczyć.
Odmierzałam potrzebne ilości z takim nabożeństwem, jakby to była ofiara dla potężnego bóstwa. Można rutyno, uratuj mnie od ostatecznego wkurwienia. Można rutyno, nie dopuść, by mnie szlag trafił. Można rutyno...
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl