Książka Ivana Čolovicia to autorski wybór dokonany specjalnie dla Wydawnictwa Czarne z jego dorobku z lat 1997-2004. Tytuł pochodzi również od autora. Wybór ten zawiera teksty publikowane w czasopismach, będące częścią zbiorowych projektów (np. Kultura, naród, terytorium to część projektu "Droga Serbii do pokoju i demokracji" publikowanego w belgradzkim piśmie "Republika" - w Polsce ten esej ukazał się w "Gazecie Wyborczej" z 26 i 27-28 II 2004 pt. Dalej na serbską Golgotę), a także wygłaszane i publikowane za granicą (np. Mit autochtoniczności na Bałkanach we Francji). Eseje te łączy teza, że Bałkany nie są obszarem pozbawionym kultury, jak się je stereotypowo przedstawia, lecz wręcz przeciwnie - na Bałkanach kulturę się przecenia, panuje tam terror kultury nad polityką. Mowa oczywiście o nacjonalistycznej koncepcji kultury, o tym, jak agresywny nacjonalizm posługuje się kulturą, jak się do niej odwołuje, żeby usprawiedliwić i ukryć politykę narodowego egoizmu, dominacji i nietolerancji, żeby narzucić swoją, "lepszą" kulturę innym, nawet sięgając po broń. W kolejnych esejach Čolović opisuje, jak funkcjonuje ten mechanizm w krajach powstałych na terenie byłej Jugosławii i szerzej, na Bałkanach. Śledzi go w odwoływaniu się do symboli, bohaterów i świętości narodowych, w literaturze, przede wszystkim poezji, w stosunku do odradzającej się muzyki korzeni, a także w muzyce rozrywkowej, w mitach narodowych, w symbolach, w micie o duchowym terytorium narodu, znacznie szerszym niż obszar, jaki ten naród zajmuje realnie, i pojawiającym się już także w internecie. Pisze o tym, co w nowych krajach podobne i wspólne. Diagnozy Čolovicia przedstawione w tej książce oparte są na wydarzeniach współczesnych, na tekstach prasowych, wystąpieniach publicznych i dzięki temu mocnemu zaczepieniu w rzeczywistości są niezwykle przekonujące i - niestety - dotyczą nie tylko Bałkanów. "Zbyt rzadko spoglądamy na swoich sąsiadów w kłopocie. My, Polacy, i inni ludzie centralnej i wschodniej Europy spoglądamy zwykle na siebie samych bądź też na demokratyczną Europę i Stany Zjednoczone - tam, gdzie jest wolność i dobrobyt. Nie chcemy, a więc i nie umiemy, uczyć się od siebie i czerpać z własnych gorzkich doświadczeń. Znakomity tom esejów Čolovicia pokazuje, że to jest błąd. Ten wybitny serbski intelektualista opowiada bowiem nie tylko o dramacie serbskiego postkomunizmu, gdzie marksizm-leninizm zastąpiła koszmarna mieszanka populizmu z nacjonalizmem etnicznym wzbogaconym o religię narodową. Na przykładzie serbskim szkicuje obraz zagrożenia wspólnego nam wszystkim: Serbom i Rosjanom, Chorwatom i Słowakom, Węgrom i Rumunom, Polakom i Albańczykom. Nie jest to więc choroba jedynie serbska. Wirus zarazy antydemokratycznej tkwi we wszystkich naszych organizmach duchowych. Dlatego tę książkę powinien przeczytać każdy polski inteligent, który chce żyć w wolnej Polsce i w demokratycznej Europie." Adam Michnik "Bezlitosn