"Baku, Moskwa, Warszawa" jest pierwszą pozycją wydawnictwa QES Agency wydawaną w formie papierowej. Jest debiutem, jednak bardzo udanym. Marcin Michał Wysocki, autor publikacji naukowych i historycznych, przelał na karty powieści obyczajowej historię życia Sadiqa, artysty plastyka, którego to los połączony jest z trzema wymienionymi w tytule miastami: Baku, Moskwą i Warszawą. Jego postać zainspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami z życia azarskiego scenografa filmowego i portrecisty, Ajdyna Łazimowa.Dla głównego bohatera, a zarazem narratora książki, najważniejszymi wartościami, których poszukiwał w tych krajach i które to były dla niego życiowym celem była wolność i miłość. To te cechy od najmłodszych chwil życia protagonisty przewijają się na kartach tej powieści. Podobała mi się autentyczność, z jaką przedstawiane zostały losy Sadiqa. Historie, które przeżywał ukazane zostały w wiarygodny sposób, trudności, z jakimi się wzmagał były przyziemne, ludzkie, lecz ciekawe i wciągające, a narracja prowadzona przez niego toczyła się płynnie. Podział na części był logiczny i uporządkowany, rozdziały zamknięte zostały w odpowiednio długich ramach stronicowych, dlatego też nie napotkałam się podczas lektury na chwile, kiedy mogłam się gdzieś pogubić czy zastanawiać, dlaczego coś odbywa się tak, a nie inaczej. Może to tylko moje odczucie, jednak podczas lektury wydawało mi się, iż autor dostosował język, w jakim pisał to dzieło do wieku bohatera: inaczej tworzone były zdania ora...