Książka wygrała konkurs Niegrzecznych Książek, było wokół niej dużo szumu, a tymczasem… Dla mnie okazała się być bardzo średnia. Jest to moje zdanie, ale jeśli ta historia była najlepsza ze wszystkich, to chyba się obawiam, jaki poziom prezentowały inne propozycje.
Czułam się trochę tak, jakbym czytała jakąś wattpadowską historię wokół której jest tyle szumu… Sam pomysł może nawet i jest w porządku, ale wykonanie nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Podobały mi się bardzo wstawiane myśli bohaterki (pisane kursywą) – wprowadzały dużo śmiechu i były bardzo w stylu głównej bohaterki.
Rozdziały są krótkie, czasami aż za krótkie. Owszem, jestem fanką takich rozdziałów, no ale bez przesady.
No cóż, Bad Girl nie zrobiła na mnie najlepszego wrażenia. Nie była to też zła historia, ale zabrakło mi tutaj takiej iskry, czegoś co by mnie porwało w wir zainteresowania. A tak to po prostu czytałam i czytałam…Bez większych emocji.
Tak czy siak zachęcam do wyrobienia własnej opinii 😉Jeśli Autorka wyda coś jeszcze, to z chęcią sprawdzę, jak sobie poradziła.