Od czasu do czasu mam ochotę sięgnąć po powieść o tematyce wojennej. "Auschwitz. Szachy ze śmiercią" to powieść fikcyjna, jednak autor bardzo dobrze się do jej napisania przygotował. Okrutne zbrodnie, zbiorowe ludobójstwo, poniżenia i czyhająca na każdym kroku śmierć zostały znakomicie oddane w tej powieści.
Oczywiście o szachach w Auschwitz pewnie nikt nie myślał, ale muszę przyznać, że wymyślona przez autora intryga okazała się bardzo ciekawa i doskonale skonstruowana.
Historie opowiedziane w latach 1943-1944 w obozie koncentracyjnym Auschwitz i ta dziejąca się niemal 20 lat później w Amsterdamie, wzajemnie się przeplatały i uzupełniały, dając na koniec pełny obraz całości. To opowieść o ogromnym cierpieniu, nienawiści i przebaczeniu. Ale też opowieść o pełnym wyznaniu swoich win i próbie ich odkupienia.
Powieść czytało się bardzo dobrze, od początku przykuwała uwagę i trzymała w napięciu.
Pewnie można by się do paru drobiazgów przyczepić, ale to w końcu tylko powieść rozrywkowa, a nie rozprawa historyczna.
Polecam wszystkim interesującym się tematyką II wojny światowej!