"Widzę strugi deszczu obmywające mnie z krwi. Powieki robią się ciężkie. Nie potrafię się ruszyć. Pojedyncza łza spływa po moim policzku, a w głowie krzyczy jedno pytanie: Dlaczego ja?!”.
„Aniołek z różkami” to kolejny romans mafijny autorstwa Karoliny Kołbuc vel Caroline Angel i muszę przyznać, że w moim odczuciu z każdym kolejnym Autorka się rozpędza i tworzy coraz to bardziej ciekawszą fabułę oraz bohaterów.
Całość czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Może nawet zbyt szybko, bo po zakończeniu było mi jeszcze mało! Już od pierwszych stron fabuła jest naszpikowana zwrotami akcji i trzyma czytelnika w ogromnym napięciu. Tak naprawdę jest tutaj więcej sensacji i wątku mafijnego, niż samego romansu, ale według mnie to nawet lepiej.
Ayla i Bailey to bohaterowie których bardzo polubiłam. Początkowo Bailey mocno mnie irytował jednak strona za stroną moja sympatia do niego zdecydowanie rosła. Ale to i tak Ayla zawładnęła moim serduchem! Dlaczego? Bo to twarda babka, a o takich uwielbiam czytać! Życie daje jej cytryny, więc ona robi z nich lemoniadę. Nie daje się zdominować, potrafi o siebie zadbać i co najważniejsze facet musi o nią powalczyć, a nie odrazu mu ulega jak to jest w większości romansów.
Pomiędzy tą dwójką naprawdę iskrzy, chociaż początkowo może się inaczej wydawać. Ich dialogi i niektóre sceny potrafią mocno rozśmieszyć. Inne natomiast powodują lekkie wypieki na twarzy. Jedna...