Anglia, tak inna od Europy, że „lewostronna” podróż po wyspach przypomina wyprawę w towarzystwie Doktora Who. Londyn ma wszystko, jak przystało na stolicę imperium, nad którym nigdy nie zachodzi(ło) słońce. Poza tym tajemnicze Stonehenge, Greenwich dzielące świat na pół, a w Liverpoolu niemal słychać muzykę Wielkiej Czwórki. Anglia to także dom najlepszego dramaturga, detektywa, agenta i czarodzieja oraz ojczyzna ryby z frytkami. Być albo nie być w podróży po Anglii?