„Chodzi mi o to, dlaczego zrozumienie tego, czym dziś jest sztuka, jest dla myślenia zadaniem. [...] w myśleniu o tej kwestii trzeba taką stosować miarę, aby objąć zarówno wielką sztukę przeszłości i tradycji, jak i sztukę nowoczesną, która nie tylko przeciwstawia się tamtej, ale też z niej czerpie swe własne siły i impulsy. [...] żaden dzisiejszy artysta nie mógłby w ogóle rozwijać swoich śmiałych pomysłów bez głębokiej znajomości języka tradycji. [...] również odbiorcę otacza równocześnie przeszłość i teraźniejszość, i to nie tylko wtedy, kiedy zwiedza muzea [...]. Nasze codzienne życie jest ustawicznym kroczeniem przez równoczesność teraźniejszości i przeszłości. Możność takiego poruszania się w horyzoncie otwartej przyszłości i niepowtarzalnej przeszłości stanowi istotę tego, co nazywamy «duchem». [...] Promienne [...] spojrzenie Mnemozyne - muzy zachowania i utrwalenia - oto co nas wyróżnia. [...] Pamięć i przypomnienie, które mieszczą w sobie minioną sztukę i tradycję naszej sztuki, oraz śmiałość nowego eksperymentowania z formami niesłychanymi, będącymi zaprzeczeniem formy, są tą samą aktywnością ducha.
[...] Nic nie jest wyłącznie stopniem wstępnym i nic wyłącznie zwyrodnieniem. musimy raczej zapytać, co tego rodzaju sztukę godzi z sobą samą i w jaki sposób sztuka stanowi przezwyciężenie czasu. [...] Jednym z podstawowych motywów przedstawionych tu przeze mnie przemyśleń jest uświadomienie sobie i innym, że tym, co w naszym obcowaniu ze światem i w naszych dążeniach do nadawania kształtu mamy na uwadze, gdy tworzymy formy lub uc