Można zdobywać wiedzę w wielu dziedzinach… na jaka Akademię Ty chciałabyś się wybrać? Niech zadziała Twoja wyobraźnia… bo jak się okazuje są również takie nietypowe… a mam na myśli Akademię Zbrodni.
M0rderstwo doskonałe podobno nie istnieje… podobno… 🙂
Gdzieś, niewiadomo gdzie jest takie miejsce, gdzie dowiesz się jak w perfekcyjny sposób dokonać likwidacji. Najpierw jednak musisz odpowiedzieć sobie na cztery bardzo ważne pytania:
„1. Czy to m0rderstwo jest konieczne?
2. Czy dałeś wybranemu przeć ciebie celowi ostatnią szansę poprawy?
3. Czy wskutek twoich działań mogłaby ucierpieć niewinna osoba?
4. Czy ta likwidacja wpłynie na poprawę życia innych ludzi?”
A więc jeśli odpowiedziałaś sobie, zgodnie z Twoim sumieniem na każde z nich, a mimo to, chcesz dowiedzieć się jak w sposób idealny, przemyślany zmierzyć się ze swoim celem zapraszam Cię za do Akademii Zbrodni.
Podtytuł tej książki to: jak zam0dować swojego szefa? Fakt, ten może być irytujący, beznadziejny i co więcej uważasz, że to jedyna możliwa „kara” dla niego. Przyjrzyj się bohaterom tej książki, 3 osobom, które mają jeden określony cel. Sprawdź jakie zajęcia moją w swoim grafiku. Ta wiedza z pewnością może Ci się przydać.
Aby obronić swoją pracę magisterką musisz dokonać likwidacji swojego celu. Czy im się udało, a jeśli nie jakie mogą ponieść tego konsekwencje? Są bardzo wysokie, ba wręcz najwyższe.
To historia pełna czarnego humoru, sarkazmu, ironii, diaboliczności choć to przecież temat życia i śmierci! Na szczęście opisany z przymróżeniem oka 🙂 Poznajemy ją z różnych perspektyw, czytelnik staje się świadkiem przygotowań i realizacji zaplanowanych celów.
Bardzo byłam ciekawa tej historii, choć przyznaję z lekki bólem serca, że były momenty, które zwyczajnie mnie nużyły. Zabrakło mi hmmm… może więcej szaleństwa i dynamizmu. Chciałabym bardziej i głębiej wejść w to środowisko akademickie, no dobra rozumiem, że dziekan nie mógł wyłożyć wszystkich kart na stół 🙂 Ok, przyznaję, działo się tu sporo, ale mam niedosyt.
Mój szef na szczęście póki co nie ma się czym martwić, spoko z niego koleś 😉