Książkę Pięć przemian w kuchni i w życiu kieruję do osób, które chcą trochę inaczej spojrzeć na odżywianie, poszerzyć swoje kulinarne perspektywy. Zawarte tu przepisy są wynikiem moich ciągłych poszukiwań i twórczych porywów w kuchni. Mam nadzieję, że uda mi się tą książką przekonać Was, iż gotowanie to proces radosny i kreatywny.
W swoim tekście postanowiłam podzielić się z Wami jeszcze jedną sprawą. Od lat stosuję kosmetyki, które robię sama. Zbieram zioła i robię olejki z kwiatów dziurawca, krwawnika, płatków róży. Gotuję szampon z mydlnicy, pokrzywy i skrzypu. Robię mydło z ziołowym wywarem. Używam własnoręcznie robionych kremów i balsamów.
Stąd powstał osobny dział w książce, noszący nazwę „kuchenne kosmetyki". Przygotowanie szamponu czy skomponowanie kremu do twarzy to czynności bardzo podobne do gotowania zupy. W końcu przecież najzdrowsze są kosmetyki jadalne:)
W swoim tekście postanowiłam podzielić się z Wami jeszcze jedną sprawą. Od lat stosuję kosmetyki, które robię sama. Zbieram zioła i robię olejki z kwiatów dziurawca, krwawnika, płatków róży. Gotuję szampon z mydlnicy, pokrzywy i skrzypu. Robię mydło z ziołowym wywarem. Używam własnoręcznie robionych kremów i balsamów.
Stąd powstał osobny dział w książce, noszący nazwę „kuchenne kosmetyki". Przygotowanie szamponu czy skomponowanie kremu do twarzy to czynności bardzo podobne do gotowania zupy. W końcu przecież najzdrowsze są kosmetyki jadalne:)