Uwielbiam czytać książki, które na każdym kroku potrafią mnie zaskakiwać. Nie umiem jednak jednoznacznie sklasyfikować jej do jednej dziedziny literatury. Podchodzi mi tu pod fantastykę, gdyż dzieciaki mają tutaj magiczne moce, a niektórzy nawet najprawdziwsze skrzydła. Mocno wieje tutaj thrillerem psychologicznym, gdyż nikomu tak naprawdę nie można tutaj ufać. Tajemniczy głos niszczy tutaj psychikę dzieciaków wyznaczając im zadania, które wykraczają po za normy osoby zdrowej psychicznie. Mamy też również zagadkową postać, która od razu wpada nam w oko i co jakiś czas wybiega przed szereg, lecz w tajemnicy. Jemu chyba ufałam tutaj najmniej. Z pewnością jest też po części kryminałem, gdyż wiemy, że jest prowadzone śledztwo w sprawie zaginięć tych dzieciaków, lecz większą część zajmują sceny od strony tych postaci, które są w zamknięciu. Widzę tu również literaturę młodzieżową, gdyż żadna z tych osób nie jest dorosła. Niby zostają porwani od momentu, kiedy zaczynają grać w dziwną grę, lecz Nela, główna bohaterka, tylko sprawdziła w internecie co to za gra i zniknęła. Obudziła się razem z innymi w dziwnym miejscu, który przypomina im szkołę. W sumie dopiero tutaj dowiadujemy się, że i ona posiada jakiś dar. W innych książkach postacie muszą się jednoczyć, by zwyciężyć w wyzwaniach, których są zmuszeni się podjąć. Tutaj natomiast muszą działać w pojedynkę, gdyż tak naprawdę chodzi o to, że muszą zabijać się wzajemnie. Niby jest to bardzo groźne, ale autor przekazał nam to w ...