staram się niezbyt często sięgać po romanse, bo to nie jest do końca mój gatunek. nie odbierajcie tego jednak w ten sposób, że jestem jakaś znieczulona, czy coś w tym stylu. nie, ja po prostu nie lubię czytać o miłości. o wiele bardziej odpowiada mi krew, morderstwo i pościg za sprawcą. są jednak takie książki, które w jakiś sposób mnie intrygują,... Recenzja książki 365 dni. Zobaczymy się znów