Opinia na temat książki Malarz świata ułudy

"Malarz świata ułudy" to opowieść o emerytowanym malarzu Masuji Ono. Bohater prowadzi zwyczajne życie emeryta, ale w tę prozę codziennych czynności wkradają się wspomnienia czasów, kiedy był malarzem świata ułudy - świata z dzielnic rozrywki, gdzie liczyła się przede wszystkim dobra zabawa.
Akcja toczy się w powojennej Japonii, gdzie nastąpiło wiele przemian, co nie wszystkim się podobało. Powieść ukazuje wewnętrzne rozterki bohatera i jego próby rozliczenia się z przeszłością. Pokazuje także, że warto przyznać się do dawnych błędów, bo to prowadzi do oczyszczenia i ma duży wpływ na teraźniejszość i relacje rodzinne.
Bardzo podobał mi się piękny, literacki język tej opowieści i opisane zwyczaje japońskie. Podobała mi się ukazana tu pracowitość i uprzejmość Japończyków.
Ale te rozważania na temat przeszłości były dla mnie odrobinę nużące. Zdecydowanie bardziej ujął mnie się wątek rodzinny z córkami Setsuko i Noriko i wnukiem Ichiro.