„Francuzi nienawidzili nas, nienawidzą i już zawsze będą nienawidzić." - powiedział Arthur Wellesley, pierwszy książę Wellington. Te słowa stały się mottem książki 1000 lat wkurzania Francuzów Stephena Clarke'a, autora serii bestsellerów Merde!
Clarke obala powszechne przekonania i mity, na których ufundowana została tożsamość narodowa Francuzów. Czy Francuzi zdobyli Anglię w 1066 roku? Nie, to byli Normanowie! Czy gilotynę wynalazł doktor Guillotin? Ależ nie, wymyślono ją w Yorkshire! A czy bąbelki w szampanie to dzieło słynnego Doma Pérignon? W żadnym wypadku, szampan francuską ma jedynie nazwę, a w rzeczywistości jest dziełem Anglików! To może bagietka jest francuska? Albo croissant? Stek? Nie, nie, nie!
Clarke opisuje tysiąc lat skomplikowanych i trudnych stosunków potężnych sąsiadów, których dzieli dwadzieścia mil kanału La Manche i wiele nierozwiązanych spraw...
Niesamowicie zabawne.
„The Sunday Times" Każdy, kto kiedykolwiek spotkał zarozumiałego kelnera w Paryżu albo pokonywał Boulevard Périphérique w sierpniu, pokocha tę książkę.
„Daily Mail" Clarke niestrudzenie i z werwą obraża niemal każdy aspekt francuskiej historii i kultury.
„Mail on Sunday" Stephenowi Clarke'owi udało się dokonać czegoś, co uważałem za niemożliwe: zacząłem żałować Nicholasa Sarcozy'ego!
„The Spectator" Choć dzieli nas jedynie dwadzieścia mil, przepaść pomiędzy Anglią a Francją jest znacznie szersza. Clarke dokładnie przygląda się kanałowi (prowokacyjnie zwanemu „angielskim"), dekonstruując dziesięć wieków faktów i fikcji.
„The Guardian"
Clarke obala powszechne przekonania i mity, na których ufundowana została tożsamość narodowa Francuzów. Czy Francuzi zdobyli Anglię w 1066 roku? Nie, to byli Normanowie! Czy gilotynę wynalazł doktor Guillotin? Ależ nie, wymyślono ją w Yorkshire! A czy bąbelki w szampanie to dzieło słynnego Doma Pérignon? W żadnym wypadku, szampan francuską ma jedynie nazwę, a w rzeczywistości jest dziełem Anglików! To może bagietka jest francuska? Albo croissant? Stek? Nie, nie, nie!
Clarke opisuje tysiąc lat skomplikowanych i trudnych stosunków potężnych sąsiadów, których dzieli dwadzieścia mil kanału La Manche i wiele nierozwiązanych spraw...
Niesamowicie zabawne.
„The Sunday Times" Każdy, kto kiedykolwiek spotkał zarozumiałego kelnera w Paryżu albo pokonywał Boulevard Périphérique w sierpniu, pokocha tę książkę.
„Daily Mail" Clarke niestrudzenie i z werwą obraża niemal każdy aspekt francuskiej historii i kultury.
„Mail on Sunday" Stephenowi Clarke'owi udało się dokonać czegoś, co uważałem za niemożliwe: zacząłem żałować Nicholasa Sarcozy'ego!
„The Spectator" Choć dzieli nas jedynie dwadzieścia mil, przepaść pomiędzy Anglią a Francją jest znacznie szersza. Clarke dokładnie przygląda się kanałowi (prowokacyjnie zwanemu „angielskim"), dekonstruując dziesięć wieków faktów i fikcji.
„The Guardian"