Avatar @klaudia.nogajczyk

Klaudia30ck

@klaudia.nogajczyk
34 obserwujących. 57 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj około miesiąca temu.
claudiaa1405
Napisz wiadomość
Obserwuj
34 obserwujących.
57 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj około miesiąca temu.
piątek, 1 lipca 2022

Szczęśliwa, czerwcowa trzynastka.

Czerwiec pożegnał nas wszystkich upałem, a mnie dodatkowo trzynastoma historiami, które miałam przyjemność poznać w zeszłym miesiącu. Głównie są to początki lub kontynuacje serii, a także tytuły związane z miesiącem dumy.

Jest to też jeden z nielicznych miesięcy, w których nie potrafiłabym wybrać tej jednej, ulubionej książki.

 

Zatem, nie pozostaje mi nic innego jak napisać parę słów o czerwcowych tytułach:

 

  1. Katarzyna Berenika Miszczuk "Gniewa" (444 strony)

Zdecydowanie najpiękniejsza z okładek z serii "Kwiat paproci" i zarazem moja ulubiona część. Do tej pory pamiętam jak zachwycałam się tą historią
i jakie emocje mi towarzyszyły podczas słuchania audiobooka. To był bardzo dobry początek czytelniczego czerwca. Serdecznie i niezmiennie Wam ją polecam.

 

 

2.  Marcel Moss "Mój ostatni miesiąc" (336 stron)

 

 

Będę z Wami szczera. Nie pamiętam kiedy zdarzyło mi się przeczytać książkę w tak zawrotnym tempie. Włączyłam aplikację Legimi i mój świat przestał istnieć. Jak ja na niej płakałam to ciągle jestem w szoku. Mimo różnych recenzji i opinii na jej temat, sądze że jest warta przynajmniej spróbowania sięgnięcia po nią. Dla mnie będzie to jedna z "moich" książek i z pewnością znajdzie się w topce 2022 roku. 

 

3.  Paulina Młynarska "Okrutna jak Polka" (208 stron)

 

 

Muszę przyznać, że do książek autorstwa Pauliny Młynarskiej do niedawna podchodziłam niczym "pies do jeża". Niby je widziałam na półkach sklepowych, niby o nich słyszałam, a jednak trochę obawiałam się sięgnięcia po jakiś tytuł. Koniec końców byłam pozytywnie zaskoczona jak bardzo akurat ta książka mi podpasowała i myślę, że przeczytam jeszcze kiedyś tytuł sygnowany jej nazwiskiem.

 

4. Maria Mamczur "Gruba. Reportaż o wadze i uprzedzeniach" (368 stron)

 

 

Ten tytuł to zarazem moje drugie spotkanie z twórczością tej autorki. Muszę jednak przyznać, że "Żony gejów..." podobały mi się odrobinę bardziej niż ta książka. Biorąc pod uwagę większość negatywnych i neutralnych opinii na jej temat i tak wydaje mi się, że jestem w mniejszości, której ta książka generalnie się podobała. W tym przypadku nie będę polecać ani odradzać sięgnięcia po ten tytuł.

 

5. Alice Oseman "Loveless" (400 stron)

 

 

Ten tytuł otrzymuje ode mnie jedno, olbrzymie TAK. Jeśli szukacie książki, dla której z przyjemnością zarwiecie noc, w której bohaterowie myślą, zastanawiają się, zadają pytania, nie biorąc niczego za pewnik to będzie zdecydowanie coś dla Was. Z całego serca Wam polecam.

 

6. Jakub Małecki "Święto Ognia" (256 stron)

 

 

"Wszyscy czytają Małeckiego, czytam i ja". No może nie wszyscy, ale zdecydowana większość osób, które znam. Jedni się zachwycają, drudzy mówią "to nie dla mnie". Ja należę do tej pierwszej grupy i już w kolejce czeka kolejny tytuł "Saturnin". Jeśli zaś chodzi o "Święto Ognia" to bardzo się wciągnęłam w tą historię, w której ambicja, niemożność odpuszczenia samemu sobie ściera się z nieskrywaną radością z najmniejszych rzeczy, z każdego dnia. Zdrowie kontra choroba, radość kontra niezadowolenie, a do tego tajemnica. Sięgnijcie po ten tytuł, bo moim zdaniem warto.

 

7. "Niegrzeczne last minute"- Antologia opowiadań (382 strony)

 

 

Wakacje to idealny czas na ten tytuł. Czy widzieliście bardziej klimatyczną okładkę?. Książka "oferuje" czytelnikowi to co widać po tytule. Nie więcej, ani nie mniej niż rozrywkę. Jeśli szukacie niezobowiązującego tytułu np. do poczytania na plaży to możecie się nim zainteresować. Ja się bawiłam bardzo dobrze i ze swojej strony polecam.

 

8. Agnieszka Stelmaszyk "Bunia kontra fakir" (224 strony)

 

 

Jest to I tom serii, który bardzo mnie zaskoczył. Podczas lektury czułam się tak jakbym wróciła do swoich dziecięcych lat. Z pewnością sięgnę po kolejne części. Książka zdaje się być idealna dla młodszej młodzieży, ale sądzę, że dorośli będą się bawić równie dobrze podczas lektury.

 

9. Emily Ratajkowski "Moje ciało" (288 stron)

 

 

Jest to minimalnie wydana książka w twardej oprawie, w której znajdziemy wspomnienia aktorki i modelki Emily Ratajkowski. Jak już pisałam w swojej opinii sądziłam, iż będzie napisana w płytki sposób, lecz nic bardziej mylnego. Sięgając po ten tytuł mamy okazję "poznać" tą kobietę z innej , wrażliwej, zagubionej strony.

 

10. Jenny Han "PS. Wciąż Cię kocham" (374 strony)

 

 

Czy znacie bardziej słodką i uroczą serię niż "Do wszystkich chłopców, których kochałam"?. Pewnie tak, ale nic dziwnego, że ta seria stała się tak bardzo popularna. Od czasu lektury minęło już trochę czasu,ale wciąż ciepło o niej myślę i wiem, że będę do niej powracać, ponieważ jest niezwykle lekka, i potrafi "pocieszyć" gdy ktoś ma gorszy dzień.

 

11. Faridah Àbíké-Íyímídé - "AS PIK" (480 stron)

 

 

Na samym początku wpisu podzieliłam się kłopotem z wyborem najlepszej książki czerwca. "AS PIK" to tytuł, który znalazł się w ścisłym gronie tych najlepszych i z pewnością znajdzie się także w "topce najlepszych książek 2022 roku". Nie potrafię wyrazić jak ogromną przyjemnością była lektura tej książki, co może wydawać się dziwne, zważywszy na tematykę. Przepiękna okładka, wciągająca fabuła. Nie pozostaje nic, tylko czytać.

 

12. Marah Woolf "Iskra bogów. Nie kochaj mnie" (448 stron)

 

 

Kolejna ciekawie rozpoczynająca się seria dla starszej młodzieży z mitologią grecką w tle. Bogowie żyjący wśród śmiertelników, dziewczyna- Wybraniec, dużo dramatyzmu. Jeśli lubicie takie aspekty w książkach to możecie sięgnąć po tą serię. Co prawda ciągle moim numerem jeden jest seria o "Percym Jacksonie", lecz z ciekawości sięgnę po kolejne tomy "Iskry bogów" pewnie jeszcze w wakacje.

 

13. Katarzyna Puzyńska "Żadanica" (480 stron)

 

 

14 część serii o Lipowie, co możecie zobaczyć w mojej recenzji, wprawiła mnie w konsternację. Z jednej strony czekałam na kolejną część z utęsknieniem, z drugiej strony wiem, że żadna seria nie może wiecznie być na dobrym i zadowalającym poziomie. Polecam głównie fanom serii, a także autorki.

 

W czerwcu przeczytałam łącznie 4688 stron. Był to generalnie bardzo udany dla mnie pod względem czytelniczym miesiąc. Mam nadzieję, że w lipcu będzie podobnie.

 

#june#czerwiec#13#books#ksiazki#wakacje#lato
× 3
Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl