Iza(bela)

ło, puściłam sobie czołówkę i aż mi się łezka w oku zakręciła. Ach... ; )

Ja pamiętam, że jak byłam mała, to szalałam na punkcie Gumisiów i Smerfów... ^^ A, i jeszcze sławna "Brygada RR" z Chipem i Dale'em. To było coś! Do tego kot Filemon i Zaczarowany Ołówek. ; D
Rany, ja chcę znowu być mała..!

O, ja też pamiętam ; ))
Kurde, kiedyś leciały fajne bajki, nie to co teraz...

U mnie już ciemno, a do tego zapowiada się na deszcz. Jutro podobno ma się poprawić. Zobaczymy, co z tego będzie.

Nie chce się komuś zrobić mojego zadania z matematyki i polskiego..? ; D

O nie, wszystko, tylko nie mundurki! Te, które miałam w podstawówce, to jeszcze ujdą, bo dziewczynki miały właściwie takie cienkie, granatowe niby-tuniki, ale w gimnazjum..! Granatowe grube marynarki, które nadawały się tylko do tego, żeby na nich siedzieć. Nigdy więcej.

A! Cześć! ; ))
U Was też taka straszna pogoda..? ; / Listopad chyba...

"Kopcie tunel, kop, kopcie tunel..." ; DD
W trzeciej części "Króla lwa" chyba było coś takiego. Skojarzyło mi się ;p

A tak na poważnie: Roderick Gordon, Brian Williams - "Tunele"
część pierwsza: http://nakanapie.pl/book/414695/tunele.htm
druga: http://nakanap...

łaa.. ; ))
Kto zabije, won!

"Przywoływacz dusz".

uff.. już w domu...
Ahoj! ;p
Jestem zrozpaczona, bo nauczycielka matematyki wróciła po ponadtygodniowym urlopie i się zaczęło... ułamki...pff.

@Kasia - no, u mnie też wieje i to diabelnie. Eh, do czorta, co to się nam porobiło... ;)
Nie mam rumu, ale jestem w posiadaniu Schogettena z nugatem. Ktoś chętny? ;> Tylko 18 kostek jest, więc kto pierwszy, ten lepszy! ; D

Kurde, gdyby nie ta nasza kanapowa Kartka, takie ciekawostki umykałyby gdzieś w tłumie. Tak więc dzięki wielkie dla Twórców ; ))
Idę się pomodlić do spaghetti.. ; D

cebula?! czosnek?! Fuu..!
Jak ja się cieszę, że rzadko zdarza mi się poważniej chorować...

O, ja byłam u babci, więc meczu nie widziałam, ale też rzucam się gratulować naszym ;) Wreszcie coś nam się udało. Jestem jak najbardziej za tym, żeby to siatkówka była naszym sportem narodowym, a nie... piłka nożna... pff.
A i misiaków se nie pojadłam, bo nie było..

A co do bolącego gardła, ja zawsze sobie płuczę gardło mieszanką zwykłej wody i odrobiny wody utlenionej. Niefajnie sma...

Dzień dobry. ;)
Mnie też się ta jesień nie uśmiecha, bo zawsze oznacza to, że będzie chłodniej, a ja straszny zmarzluch jestem i nie lubię, jak jest mi zimno...
Po południu jadę do babci na odpust. Nażrę się znowu bezowych misiaków. ; D

heh. Zostałam mamą chomiczka ; )
Jakiś czas temu wyszłam na dwór z bratem, żeby pranie ściągnąć, Paweł patrzy, a tu słoik sobie stoi, a w słoiku takie maleńkie chomiczątko właściwie, tylko z kawałkiem marchewki. Wspina się maluszek po ściankach, próbuje wyjść, ale ze słoika raczej nie da rady. Wzięliśmy go do domu, no bo cóż zrobić... Szkoda zwierzaczka. Teraz tylko się zastanawiamy, co to za ...

łaa!! Ubóstwiam czekoladę, więc koniecznie muszę tego spróbować! ; D

Chlebek też smakowicie wygląda, pamiętam, że kiedyś moja mama też sama piekła i smakował rewelacyjnie. Trzeba będzie do tego wrócić... ; )

Cześć, ludzie ; )

łoj, widzę, że sezon na chorowanie można uznać za otwarty.
Tak więc wszystkim smarkającym, kaszlącym i obolałym życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia, bo z doświadczenia wiem, że jak człowiek mocno choruje to i na czytanie nie ma ochoty. ; >
Ja na razie jestem jako tako zdrowa, więc nie zarażać mi tu! ; D

A siatkarzy faktycznie szkoda... tj. meczu. N...

Cześć ; )
Jeszcze tyko sześć godzin w szkole i będzie weekend. Jakieś plany na nadchodzące wolne? ^^

mnie się wydaje, że z tym zmienianiem propozycji poprzednika będzie większa zabawa. Bo tak to ktoś sobie wymyśli akuratny tytuł, zmieni i voila! A tak trzeba będzie trochę się wykazać. ;p

Jak tak tu mówicie o tych wszystkich wygranych, to przypomniały mi się tegoroczne kolonie...
Pewnego dnia zapanowała u nas mania na zdrapki, więc punkt Lotto przeżywał oblężenie. Wszyscy chcieli coś wygrać i, o dziwo, udało się! Najbardziej poszczęściło się takiemu małemu chłopaczkowi, który na trzech zdrapkach zarobił 101 zł! Jeden wygrał 45, inny 20, także nieźle się malcy obłowili. ;p

...

Dzień dobry! Śpicie? ; )
Ja niestety muszę zaraz do szkoły biegać.
Heh. No to tajemnicę budyniu mamy rozwiązaną ; D
A jeśli chodzi o te rajstopy - słyszałam o tym kiedyś, ale nie miałam okazji widzieć ani używać ;)
Miłego czwartku wszystkim! Ja idę przyswajać wiedzę. ;p

no właśnie...
budyń żelkowy?!
Kinga, gadaj zaraz o co chodzi, bo ja i to, i to kocham! Nawet nie wiedziałam, że to można razem jeść.. ; D

aa..., i dobry wieczór, tak przy okazji. ; >

Dzień dobryy! ^^
Ja już po szkole, obiadek się robi, a ja od rana łażę i zarażam dobrym humorem ;D
Ktoś chętny..? : 3

no właśnie, Ewka... jak to nie czyta? ; ) Ja zawsze czytam! To już chyba taka tradycja, że najpierw zagląda się do Kartki... ; ]

wróciłam. Zmęczona, zdyszana, poobijana, ale żyję. ; >
U mnie, można powiedzieć, lato w pełni. Upał jak cholera, bo nie dość, że słońce grzeje, to jeszcze wszędzie taka masa ludzi... Oddychać nie idzie! ;]

@Faledor - Gwarki, to u nas w Tarnowskich Górach takie jakby dni miasta. Zwykle trwa to 3 dni - od piątku do niedzieli. Są karuzele, występy no i pochód oczywiście ;) Różni ludzie s...

Cześć. :)
U mnie w mieście impreza trwa w najlepsze, pochód już się skończył, teraz zaczynają się koncerty. Ale będzie ubaw! ;D

Miłej niedzieli, ludziska! ; >

Heja ; )
U mnie również słoneczko się pokazało i to akurat w porę, bo w mieście Gwarki mamy! ;D
Tak gwoli wyjaśnienia to takie jakby dni miasta, są koncerty, karuzele i orzeszki w karmelu x D Caałe trzy dni zabawy.. ^^,

@Jarka - no niefajnie, niefajnie... Ale nie martw się, na pewno wszystko się ułoży. : ]

Cześć ; )
U mnie również leje, wieje i jest zimno, czyli ogólnie rzecz biorąc: paskudna pogoda.
Nic tylko usiąść sobie w cieplutkim domku z książką w ręce i czytać.
A, no tak, nauczyć się na jutro trzeba... : (

Kasia, nie martw się, ja mam w piątek kartkówkę z historii, a i z matmy sprawdzianu mogę się w tym tygodniu spodziewać. Może coś z tego wyjdzie. Na pewno Ci się uda. ;)
No cóż, ta nasza polonistka strasznie nawija, ale na szczęście można ją zrozumieć, a i poczucie humoru posiada, nie powiem. Dziś na lekcji, słysząc, że jedna z dziewczyn wybiera się po liceum na chirurgię plastyczną, pytała, cz...

Cześć, cześć. ; ))
Widzę, że tu już jakieś dramatyczne sytuacje miały miejsce... ;> Kasia, cóż to się stało..?
U mnie też niestety nie najlepiej, myślałam, ach, nowa szkoła, może będzie fajnie, a tu co? Tylko polonistka normalna. A katechetka chyba obłąkana... brr... Facet z chemii też jakiś nie tego, nie wspominając już o matematyczce... grrr...
Może potem będzie lepiej..? ; ]]