Avatar @guzemilia2

emcia.czyta

@guzemilia2
36 obserwujących. 60 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj około 20 godzin temu.
emcia.czyta
Napisz wiadomość
Obserwuj
36 obserwujących.
60 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj około 20 godzin temu.

Cytaty

Byliśmy tak do siebie podobni. Kruchutcy, nietrwali, podatni na zniszczenie. Kręciliśmy się ufnie pod niebem, z którego strony nie czekało nas nic dobrego.
Wszystko przeminie. Mądry Człowiek wie o tym od samego początku i niczego nie żałuje.
Co to za świat? Czyjeś ciało przerobione na buty, na pulpety, na parówki, na dywan przed łóżkiem, wywar z czyichś kości do picia... Buty, kanapy, torba na ramię z czyjegoś brzucha, grzanie się cudzym futrem, zjadanie czyjegoś ciała, krojenie go na kawałki i smażenie w oleju... Czy to możliwe, że naprawdę dzieje się ta makabra, to wielkie zabijanie, okrutne, beznamiętne, mechaniczne, bez żadnych wyrzutów sumienia, bez najmniejszej refleksji [...]
Uważam mianowicie, że ludzka psychika powstała po to, żeby nas obronić przed zobaczeniem prawdy. Żeby nie pozwolić nam na ujrzenie mechanizmu wprost. Psychika to nasz system obronny - dba o to, żebyśmy nigdy nie pojęli tego, co nas otacza. Zajmuje się głównie filtrowaniem informacji, mimo że możliwości naszego mózgu są ogromne. Bo nie dałoby się unieść tej wiedzy. Każda najmniejsza cząstka świata składa się bowiem z cierpienia.
Ranki zimowe zrobione są ze stali, mają metaliczny smak i ostre krawędzie. (...) O siódmej rano, w styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka, a na pewno nie ku jego wygodzie i przyjemności.
Więzienie nie tkwi na zewnątrz, ale jest w środku każdego z nas. Może jest tak, że nie umiemy bez niego żyć.
Anioły, jeżeli istnieją, zrywają z nas boki. Dostać ciało i nic o nim nie wiedzieć. Bez instrukcji obsługi.
O kraju świadczą jego Zwierzęta. Stosunek do Zwierząt. Jeżeli ludzie zachowują się bestialsko wobec Zwierząt, nie pomoże im żadna demokracja a ni w ogóle nic.
Gniew zawsze pozostawia po sobie wiele pustego miejsca, w które natychmiast, jak powódź, wlewa się smutek i płynie wielką rzeką, bez początku i końca.
Stary sposób na senne koszmary jest taki, że trzeba je opowiedzieć na głos nad otworem ubikacji, a potem spuścić wodę.
...Żyjemy w świecie, który sobie wymyślamy. Ustalamy sobie, co jest dobre, a co nie, rysujemy mapy znaczeń... A potem całe życie zmagamy się z tym, cośmy sobie wykoncypowali. Problem polega na tym, że każdy ma swoją wersję, i dlatego tak trudno się jest ludziom porozumieć.
Nie trzeba wcale diabła, by stworzyć sobie piekło na ziemi.
Jordan należał do rzadkiego typu ludzi, którzy równie dobrze czują się w towarzystwie, jak i bez niego.
Czasem w momencie triumfu życia pojawia się myśl o śmierci. Bo przecież logiczne następstwo pełni, momentu, gdy niemożliwy jest dalszy rozwój, to regres.
Nazywam się Herkules Poirot
i jestem prawdopodobnie
największym żyjącym detektywem.
Nie wściekaj się, Hastings.
Prawdę mówiąc, zauważyłem, że czasami
omal mnie nienawidzisz!
Niestety, cierpię z powodu wielkości!
Tak, bywają chwile, kiedy bardzo nie lubię monsieur Herkules Poirot, kiedy buntuję się przeciw dożywotniemu skazaniu na niego
W chwilach irytacji mówię mu, że wystarczy kilka pociągnięć piórem
(albo uderzeń w klawisze maszyny do pisania),
a zniszczę go bezpowrotnie,
na co on odpowiada mi emfazą:
"Niemożliwe jest pozbyć się w ten sposób
Herkulesa Poiro - on jest na to za mądry"
Jak zwykle ten mały człowieczek ma ostatnie słowo
Kiedy jest się kimś wyjątkowym,
trudno być tego nieświadomym
Tak, bywają chwile, kiedy bardzo nie lubię monsieur Herkulesa Poirota, kiedy buntuję się przeciw dożywotniemu skazaniu na niego
Widzi pan, jedną z zalet (lub wad) zawodu detektywa jest kontakt z kryminalistami. A od nich można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.
Oczywiście, można się czegoś domyślać i taki domysł sprawdza się albo nie sprawdza. Jeżeli się sprawdza, nazywamy go intuicją. Jeżeli nie - zazwyczaj o nim nie mówimy
Gwiazdy. [...] oto były - tak prawdziwe i piękne. Wydawało się, że wystarczy dobrze wyciągnąć rękę, by pochwycić ich pełną garść, a potem patrzeć, jak migocą w otwartej dłoni, skrzą się jak ogień, jak lód. Wystarczy wyciągnąć rękę...
(...) całodobowy monopolowy, a przed nim skwerek permanentnie oblężony przez miejscowych koneserów szato, rocznik siedemnasta piętnaście, oraz głównych nurtów filozofii współczesnej, ze szczególnym uwzględnieniem surowego pragmatyzmu.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl