Współpraca z wydawnictwami

Na naszej kochanej kanapie również jest.

Sorki, zdublowało się. :D

piszemy z neutralnego maila do wydawnictw, które z nią współpracowały? mamy sporo screenów. Co robimy? obawiam się, że ona nie odpuści, z tyloma współpracami.

mnie też się zdublowało. ;)

@waniliowa- A wiesz z kim współpracowała?

na pewno z MG, na pewno z Espritem, Naszą Księgarnią, Jaguarem, Magiem, Fabryką Słów, Wam, Ericą, Harlequinem , Rebisem - to zapamiętałam

A jak ja robiłam screeny, to także zaznaczałam, z jakiego to wydawnictwa było. ale zdążyłam tylko kilka zrobić, bo usunęła biedaczka.

jeszcze firma księgarska Jacek Olesiejuk

Hm, szybko skapitulowała, mimo że - jak twierdziła - nie kopiowała od innych.

@Drrim - czyli jednak czystego sumienia nie miała!

Parę chwil mnie nie ma, a tu taka afera :-)
Całkowicie Was popieram dziewczyny. Trzeba walczyć o własność intelektualną. Jaka cwana - kleci własną recenzję z czyichś i jeszcze dostaje za ta książki...

Była recenzja "Ciszy" - czyli wyd. Znak, a "Coolman" był chyba od Dreams

+ Wydawnictwo M i Debit
Nie mieści mi się w głowie jak można kopiować recenzje innych! Już pomijając prawa autorskie, gdzie się podziała zwykła ludzka przyzwoitość?!

Może coś takiego

"Witamy serdecznie,

w imieniu pokrzywdzonych przez niżej wymienioną recenzentkę blogerek, chciałybyśmy Państwa uczulić na współpracę z tą osobą. Blogerka XXX (dawny adres bloga, który dzisiaj został usunięty: XXX) plagiatowała prace innych recenzentek, tworząc swoje teksty tylko i wyłącznie na podstawie zbitek zdaniowych wyciągniętych z cudzych blogów. Istnieją przesłanki, że nie czytała książek jakie dostawała do recenzji. Blogerka ta współpracowała z Państwem i jest duża możliwość, że ponownie założy bloga pod inną nazwą nie chcąc rezygnować ze źródeł, z których otrzymywała książki (nota bene trafiały one zaraz do zakładki "sprzedam").

Z poważaniem,
i tu podpisy blogerek"

jeszcze jej adres email dołączyć + załączamy screeny

Wydawnictwo Powergraph też było. Zwróciłam na nie uwagę, bo nie znałam wcześniej

Wydawnictwo Literackie, Rebis

no to co robimy?

e-mail od winowajczyni...

"Jeszcze raz bardzo chciałam przeprosić Ciebie i inne blogerki za kopiowanie,więcej tego błędu nie popełnie. Fakt byłam głupia nawet bardzo i za to mi wstyd.Jeszcze raz przepraszam. Mam jednak prośbę. Każdy z nas popełnia błędy a ja rzeczywiście zrobiłam bardzo bardzo duży błąd.Jak wiecie bloga skasowałam.Proszę nie wysyłaj e-maila do wydawnictw.Już i tak czuję się upokorzona. Mogę obiecać szczerze że wywiąze się tylko z zobowiązań czyli zrecenzuje juz ostatnie książki od wydawnictw i sama zerwę z nimi współpracę. Napisze że to z powodu barku czasu. Jeszcze raz bardzo serdecznie proszę wręcz błagam nie wysyłajcie tego e-maila.Przysięgam to się nie powtórzy.I prosze Was o wybaczenie."

Hmm i co zrobicie?

Nie ma mnie tu od kilku dni, a tu taka akcja. Nie po raz pierwszy spotykam się z kopiującą blogerką. Tamta zniknęła już z blogosfery i mimo kilku prób powrotu całkowicie zrezygnowała z "recenzowania" książek.
W tej sytuacji sama nie wiem co bym zrobiła. I jestem ciekawa, czy wybaczycie plagiatorce, czy nie.

Za swoje błędy nieraz trzeba płacić, nie uważacie? Po co najpierw się upierała, że nie kopiowała?

Myślę, że po takim e-mailu warto jednak wybaczyć i nie wysyłać nic do wydawnictw. Dziewczyna potrafi się chociaż przyznać się do błędu, zatem lepiej dać sobie z tym spokój. Mam nadzieję, że blogerka ta spełni obietnicę i napisze własne recenzje.

Zemsta nikomu nie pomoże. Chcecie być zapamiętane jako mściwe blogerki?

JaneBox ma rację. Moje serducho mięknie na widok takiego maila, jednak mnie ta sytuacja chyba [niestety nie miałam możliwości sprawdzenia] nie dotknęła. Dlatego też, nie moim zadaniem jest osądzanie.

Mądry Polak po szkodzie...

kolejny mail "Bardzo przepraszam wiem że to była głupota z mojej strony.Dlatego proszę Cię nie rób tego.To największe upokorzenie w moim życiu.Nie powinnam była kopiować czy nawet zmieniać Waszych recenzji. Jeśli jesteście w stanie to bardzo proszę wybaczcie mi ten mega głupi wyskok.Tak jak napisałam zerwę współpracę z wydawnictwami. Dzisiaj wysłałam już dwa e-maile z rezygnacją do wydawnictw u których mam czyste konto. Czy mogłabym poprosić Cię o odpowiedź? Jeśli jest coś co mogłabym dla Was zrobić w raach przeprosin to prosze napiszcie. Mogę umieścić nawet na forum takie oficjalne przeprosiny i pismo że rezygnuje ze współpracy."

co mam jej odpisac dziewczyny? To nie tylko moja ale i tez Wasza decyzja. wiec prosze doradzcie mi, bo sytuacja dotyczy nie tylko mnie :)

Ja już nie wiem sama. W tym momencie mam mętlik. Niby teraz chce się wybaczyć, ale trochę sprawiedliwości się należy. Każdy może napisać takiego miłego emaila i prosić o wybaczenie, a w duchu się śmiać z naiwności innych.

http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:XZMsSSdAIxAJ:in-world-book.blogspot.com/p/wspopraca.html+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl

Miłego linczu ;)

Napisałam jej maila, że chcemy by chociaż wytłumaczyła dlaczego to robiła - czy chodziło jej o sprzedaż książek, czy darmowe zbieranie biblioteczki, bo chociaż takie wyjaśnienie jest nam winna.

Dzięki darooo za kopie podstrony ;)