Jest mi naprawdę trudno wybrać kierunek, ponieważ interesuję się i matematyką i polskim. Ale idąc na kierunek matematyczny szybciej i pewniej znajdę pracę... i tu jest ten problem. Dlatego moje przedmioty dodatkowe są tak... różnorodne. ;)
Cześć dziewczyny! Troszkę spóźniona, ale rodzinnie oglądaliśmy Got to Dance ;) Co tam słychać tak w skrócie, bo jestem zbyt padnięta, żeby nadrabiać ;(
Cześć Paulaaaa :). W skrócie: Black to ostra flirciara w podstawówce była, Antyska ma nowy szablon bloga, Mery ma ataki szału, ktorych ofiarą raz zakonnica padła, Wehikuł siedzi grzecznie póki co :p
Żadnej z wymienionych książek niestety nie czytałam. O tej pierwszej nie słyszałam, a drugą mam w planach. Aktualnie mam wypożyczoną "Złodziejkę" S.Waters. :D
Antyska - przepiękny szablon! Ahhh... i biorę się za czytanie recenzji książki Pani Picoult, bo akurat ten tytuł mam, ale po angielsku i w sumie wystawiłam na wymianę, bez zapoznania się z nią, więc muszę sprawdzić czy dobrze zrobiłam, czy skasować ją na razie z listy książek do wymiany ;D
@Paulaaaa dziękuję! Męczyłam się bardzo, czym też wymęczyłam marki nocne. :) Książkę polecam. Picoult mnie wciąga, choć to dopiero drugie nasze spotkanie. Po angielsku?! Podziwiam, nie dałabym rady...
@Antyska - ja mam jak na razie 6 książek Picoult i wszystkie po angielsku xD Jedną zaczęłam czytać, ale gdzieś w 1/4 przestałam, sama nie wiem czemu, bo mnie wciągnęła. Muszę się wreszcie za nie zabrać, bo nakupowałam i leżą na półce xD
I nie ma co podziwiać, książki po angielsku nie są wcale takie straszne, a na początek najlepsze są Pamiętniki wampirów albo Harry Potter chociaż dla mniej zaawansowanych Pamiętniki łatwiejsze :P
Picoult też mam w planach, co widać w "Liście autorów" na moim blogu. Czekam cały czas na "Czarownice z Salem Falls" w bibliotece, ale coś doczekać się ich nie mogę. :<
Ja mam jedną książkę po angielsku, bo mi moja ciocia dała, jak przyjechali do nas z Anglii, a akurat ją skończyła po drodze. Przeczytałam całą stronę i nawet zrozumiałam, ale wiadomo... Jednak mam ją w planach i mam nadzieję, że za niedługo uda mi się ją przeczytać, bo z tego co mi ciocia opowiadała to jest ciekawa. :D
No ja dosyć rzadko sięgam po książki po angielsku, bo właśnie czytanie sporo czasu zajmuje, ale ogólnie to lubię. Nie mam jakiś większych problemów, tyle że w czasie jednej książki po angielsku to ja ze dwie albo trzy po polsku bym przeczytała ;D
Co do książek po angielsku, niestety jakoś nie mam cierpliwości... Pamiętniki wampirów ledwo po polsku przeczytałam, musiałam się zmuszać, za to Harry- czemu nie? Po polsku czytałam go pewnie z kilkanaście razy ;)