Jak ja nie lubię takich mieszanek. Kiedyś, jak byłam mała i w czasie choroby tata mi kazał mleko z czymś tam wypić, to zaczęło mi się na wymioty zbierać i teraz, jak coś, to tylko herbata z miodem, nic więcej;)
Całość ,,Jutro" bardzo lubię, choć te pierwsze części były dla mnie jakoś ciekawsze. Kroniki przede mną, ale że z funduszami też krucho, to pozostaje biblioteka póki co;)