Witajcie! :)
A ja tak jak nie pożyczałam nigdy książek, tak się przekonałam do tego, ale tylko wybranym i zaufanym osobom, którym wiem, że oddadzą mi w stanie idealnym. I tak pożyczam dwóm koleżankom i mojej cioci. Właśnie pożyczyłam jej "Gwiazd naszych wina" i mówiła, że przy niej się popłakała. Oddała część, widzę, że stan idealny i aż mi się serce raduje. :D No i oczywiście zapisuję, komu, co i ile, a żeby nie było.