@Catalinka, my po prostu chcieliśmy kupić coś super. Wiesz, takiego lepszego i w ogóle. W końcu kupiliśmy mu licznik i rękawiczki na rower (bo lubi rowerem jeździć, a nie ma tego) i dwie płyty (bo muzyką się interesuje). Książek nie chciał. :P Szkoda, bo w tym temacie miałabym najwięcej do powiedzenia. :)
catalinka to jak dużo jeździsz to uważaj na babcie na rowerach. jak ostatnio jechałam to mnie potrąciła (w jechała we mnie) taka właśnie babcia na rowerze. ona wyszła bez szwanku a ja mam zdarte kolana do żywego. znaczy teraz już strupy jak u małego chłopca.
Już, dlatego, że tak szybko to minęło. Pamiętam jak zastanawiałam się z kim będę w klasie, a teraz znowu się nad tym zastanawiam, tylko tym razem w LO. Szybko ten czas mija, za szybko, no ale już taka kolej rzeczy.
Black, ja mam dokładnie identyczne rozterki. Czy mi się wydaje, czy Mery tańcuje sobie teraz na balu? Dlatego pewnie jej dzisiaj nie ma. Szczęściara. (:
Dobry wieczór! Dzień minął bardzo dobrze. Byłam na zakupach, ale nic nie kupiłam. :) U nas w szkole był dzen filmowy i oglądaliśmy "Jane Eyre", a z drugiego filmu uciekłam. :)