Pierwsze w całości obejrzane anime. Normalnie cud, miód i orzeszki w karmelu to za mało powiedziane. :D Jeszcze musze dokończyć „Nanę” i „Chobits”. Ale chyba lepiej powiedzieć czego ja nie muszę dokończyć… Mam tyle seriali do obejrzenia, że lepiej nie mówić.
Jak na razie obejrzałam dopiero może dwa albo trzy pierwsze odcinki, ale już mi się spodobała. Nie miałam jej jak dokończyć, bo niestety mój komputer trochę zacinał i nie miałam jakoś czasu, ale polecam, bo zapowiada się naprawdę ciekawie. :)
Nie to kiedyś oglądałam i tak szukałam, tak szukałam aż znalazłam, bo leciało kiedyś po 21 na ZigZapie czy jak to się tam zwało. Opis możesz przeczytać tutaj. Widziałam końcówkę, ale nie widziałam początku i tak oglądam. Fajne, też polecam. :)
Nie no właśnie muszę nadrobić, bo utknęłam na połowie trzeciego sezonu. Gdybym miała lepszy komputer pewnie bym była gdzieś dalej, a tak… Na szczęście zbliżają się wakacje, więc będę miała na to czas. :D
Ja jeszcze posiedzę, bo muszę jeszcze podsumowanie napisać, a później pewnie jeszcze poczytam.
Mój dzień dziecka okraszony nowym laptopem (Lucek się zwie, miła rzecz), odpoczynkiem i prawie dokończonym tekstem na bloga. A teraz jeszcze Alicję oglądam. A jak u ciebie?
O ja nie mogę! Pozdrów Lucka ode mnie! Też bym chciała mieć swojego Lucka, ale jak na razie się na to niestety nie zanosi.
A ja pojechałam za zakupy i na „żarcie”. A teraz wieczór przed telewizorem (TVP2), a później muszę się zabrać za pisanie przemówienia i robienia prezentacji, więc trochę roboty jest.
jakaż jestem dumna, zmieniłam wygląd bloga i choć ciągle coś w nim mi nie pasuje (nad takimi rzeczami spędzam bardzo dużo czasu, zanim osiągne wynik, który mnie zadowala), to aż chce mi się na niego patrzeć i patrzeć. Nic profesjonalnego, ale przyjemnie wygląda xd