Przystań Nocnych Marków

Oczywiście będę trzymać. A za mnie możecie trzymać od 8:45 przez ok. godzinę, bo mam konkurs ekologiczny. Czyli Megajra robi wszystko, żeby nie iść na sprawdzian z historii. <3

Ja też będę mocno trzymać, napewno pójdzie dobrze :)

trzymajcie, trzymajcie bo boję się strasznie. ze stresu mam już taką wielką, rosnącą w brzuchu kluchę...

@black ja na konkursie ekologicznym byłam raz w życiu, w szkole podstawowej (ale 4-6 bo już przyrodę miałam). jechaliśmy, aż do nadleśnictwa bo to oni przygotowywali. był to konkurs drużynowy (3 osoby), zajęliśmy czwarte miejsce i w nagrodę dostaliśmy sadzonkę buku czerwonego :)

A to dziewczyny były, ale kilka miesięcy temu. Jutro jest jakiś test. :)

@laurenia – Wszystkie Nocne Marki są z Tobą! :)

Niestety nie dałam rady :( jak już się pojawicie to powiedzcie jak wam ten dzień minął. Black jak konkurs?

p.s. kupiłam sobie t-shirt z Pepe Panem Dziobakiem ;)

Laureina, przy następnym podejściu napewno się uda :)

@laurenia, będzie dobrze. Na pewno się uda!
Zadziwiająco dobrze, myślałam, że poszło mi o wiele gorzej.
A koszulki jestem ciekawa, bo sama mam podobny pseudonim. ;)
Ja czaję się na fajną koszulkę z Ciasteczkowym Potworem i napisem „Lol” na allegro, ale jak na razie nie udało mi się jej wylicytować. A co najważniejsze kopno jej nie zależy ode mnie. xd

http://www.lidcom.nazwa.pl/domeny/allegro/produkty/dziobak1.jpg (tylko bez napisu Fineasz i Ferb) a kupiłam ją w Smyku ;P

Witam :D
@laureina, świetna koszulka :D Co do prawka - głowa do góry, ta nowa teoria podobno trudna jest i mało kto zdaje..

Hej, małaM, co słychać? :))

A daj spokój, juwenalia mam, a rektor zarządził, że dzisiaj mamy zajęcia :P
a u Ciebie? :)

Miałam jechać na juwenalia, ale organizatorzy nawalili i jakoś odechciało mi się w nich uczestniczyć ;p

Ja w sumie też jakoś specjalnie nie uczestniczę. Wzięłam tylko udział w biegu przez campus, żeby mieć 5 z wf :D i jutro idę na koncert Comy :-) A kiedy Ty miałaś juwenalia?

Na Comę bym poszła :p. Wczoraj się zaczęły koncerty, ale podobno sporo osób zbojkotowało imprezę

oo, a czemu?

U mnie już były juwenalia i żałuję, że nie pojechałam, ale nie było jak.
Jakieś plany na weekend? :)

W środę okazało się, że wskutek niedopełnienia zobowiązań zostaje cofnięta dotacja i ceny biletów zdrożały. Dzisiaj okazało się, że jeden z zespołów nie wystąpi, a ludzi poinformowano dopiero na kilka godzin przed koncertem.

O kurde.. to faktycznie nieciekawie, trochę zrobili ludzi w JAJO. W takiej sytuacji zbiorowy bojkot nie mógł zdziwić.

Cześć Black, co u Ciebie? :-)

Teraz już tylko jedno wielkie obrzucanie się błotem wystąpiło. Chciałam obejrzeć przez internet występ, a tu komunikat "Brak zgody zespołu na transmisję"...

A u mnie nic ciekawego. Piszę recenzję, oglądam Rodzinkę i tak zaglądam tutaj, czyli normalny piątek. :)

A myślałam, że to u mnie zgłupieli, żeby robić rektorskie w środę i czwartek, a w piątek już nie..

Ja również piszę recenzję :P a w sumie to nawet trzy!

Nie no ja na szczęście jestem na bieżąco, więc mam tylko jedną do napisania, ale jakoś mi tak nie idzie. Pewnie w nocy mnie wena najdzie, jak już będę musiała wyłączać. xD Jak nigdy boję się, że za dużo zdradzam w zarysie fabuły, bo opis tej książki jest cóż… można powiedzieć, że tajemniczy. xd

A recenzje których książek piszesz? :P

Black, co to za książka? :)

Też zawsze mam problem z nakreślaniem fabuły :P A piszę "Zapomnij patrząc na słońce", która sprawia mi ogromne problemy ze względu na skomplikowaną i ciężką w odbiorze fabułę, "Maximum Ride: Eksperyment Anioł", która z kolei jest zupełnym przeciwieństwem pierwszej i nagły przeskok klimatu też nie ułatwia sprawy i nanoszę poprawki na "Dotyk złodziejki".

ojjj, o "Zapomnij patrząc na słońce" też mi się ciężko pisało. Ale jak ją odbierasz, spodobała Ci się?

Ciekawi mnie „Zapomnij patrząc na słońce”. A piszę recenzję „Bo śmierć to dopiero początek”, a w międzyczasie oglądam „Dzięki Bogu już weekend”. :P

Bardzo mi się podobała i namieszała mi strasznie w głowie. Mam wrażenie, że autorka chciała, aby czytelnik sam zinterpretował tą historię i nie podała zakończenia, które by wszystko wyjaśniało.. zdecydowanie książka, którą trzeba przemyśleć. Zresztą z Twojej recenzji wiem, że mamy bardzo podobne odczucia :-)

Mimo podobnych odczuć i tak z ogromną przyjemnością przeczytam na co zwróciłaś uwagę :)