A jakże. Dzisiaj biegłam sztafetę na wf, niezły dystans, ale nie wiem ile to jest. Kurde, myślałam, że będą mnie z tej trawy zbierać. Jeszcze się szarpałam z nauczycielem, bo chciał mi za wszelką cenę pomóc. Tak się z nim kłóciłam, że wszyscy mieli z tego niezły ubaw. xD
Byłam także u lekarza, żeby zapisać się na badania, bo mi są potrzebne do szkoły. Nikogo nie było to powiedziałam jej o moich bólach z prawej strony brzucha. Okazało się, że to może być to, czego się obawiałam, ale jeszcze nic dokładnie nie wiadomo.
Szkoda, że na naszej kanapie nie ma jakiegoś znaku, jeśli ktoś doda wiadomość w wątku, na którym właśnie jesteśmy. Byłoby to o wiele wygodniejsze niż odświeżanie strony, co chwilę…