Po zagłębieniu się w biografię Słowackiego nie mogłam uwierzyć, że to ten sam Słowacki, którego przedstawiają w szkołach. :> teraz czytam Beniowskiego - chociaż zaczynają mnie już nudzić dygresje, których jest więcej niż samej historii chyba. Poczatkowo bardzo mi się podobał i nawet rozbawił. :d
Balladynę lubiłam, miałam okazję w podstawówce być nawet na przedstawieniu :D