Przystań Nocnych Marków

@secretelle: Bardzo chętnie :)

Też mam zamiar przeczytać wszystko Christie tak samo Kinga. :D

Tak, ja również mam w planach wszystkie książki Christie ;) A Kinga jeszcze nie czytałam, choć leżą koło mnie jego 3 książki. Pora się w końcu za nie zabrać :D

A pochwalisz się tytułami? :D

"Sklepik z marzeniami", "Chudszy", "Łowca snów" :)

No niestety żadnych z tych tytułów nie czytałam, więc tym bardziej czekam na Twoje recenzje. :D

Dobry wieczór!

Właśnie piszę mojego ostatniego maila w dniu dzisiejszym i zmykam spać. Ale zanim, to jeszcze chciałabym wspomnieć o tym hiszpańskim, o którym była mowa przed chwilą. Również uczę się go na własną rękę. Chętnie skorzystam z wszystkich rad dotyczących materiału, sposobów uczenia się itd.

O, nowa osoba w naszym małym gronie. Witaj :)

Rzeczywiście, w tym wątku udzielam się po raz pierwszy, ale ogólnie na kanapie wyleguję się już ponad półtora roku. :)

Wiem, wiem, chodziło mi tylko o ten wątek. :)

Dobry wieczór :D od jak dawna się uczysz? O materiałach niedługo napiszę na blogu, bo troszkę się ich uzbierało w ostatnim czasie :) Korzystam z fiszek wydawnictwa Cztery Głowy (są świetne!), gramatyki Edgarda i samouczka wydawnictwa, którego nazwy nigdy nie pamiętam ;D A jeśli chodzi o metody uczenia się, to zajrzyj na blogi, które mam w blogrollu, na pewno coś znajdziesz, bo ja sama jeszcze nie znalazłam "tego jedynego" sposobu :D http://brakmotywacji.blogspot.com/

Jejciu, Wy się tu (i na blogach, oczywiście) już tak długo udzielacie, a ja wciąż się czuję nowa ;c

Witaj Secretelle, uczę się od kilku miesięcy. Mam "Intensywny kurs języka hiszpańskiego - Profesor Pedro" oraz "Hiszpański nie gryzie" wyd. Edgard. Mam też jakieś fiszki tego wydawnictwa, ale są dla mnie zdecydowanie za trudne. A Ty na jakim jesteś poziomie?

Secretelle, nie martw się. Każdy kiedyś był nowy.

Black_Vampire, dziwne, ale dopiero teraz dotarło do mnie co widać na Twoim avatarku. :)

na poziomie beznadziejnym ;) czyli coś powyżej A1. Rozumiem to, co przeczytam i usłyszę, co nieco umiem powiedzieć (ostatnio rozmawiałam z Hiszpanem, było ciężko, ale chyba zrozumiał co mówiłam), gorzej z pisaniem. Uczę się dopiero od ok. 3 miesięcy, jednak z dnia na dzień widzę efekty ;) Do końca roku mam zamiar dojść do B1

No to suuuper. Na pewno nie jest to poziom A1, skoro się dogadujesz. Widzę na Twoim blogu, że angielski masz na poziomie B2. Genialnie! Nie mówiąc o innych językach i tym, że masz ochotę się ich wszystkich uczyć. Ja zawsze miałam wstręt do niemieckiego. Do tego, od dziewiątego roku życia uczyłam się intensywnie angielskiego i urosła we mnie taka blokada, że skoro uczę się jednego języka to każdy inny tylko mi zaszkodzi. Dopiero teraz na kilka miesięcy przed obroną magisterki z filologii angielskiego dorosłam do tego, by zacząć się uczyć hiszpańskiego. :)

Prawie dokładnie to samo co znaczy mój nick. Chciałam sobie go zmienić na swój blogowy, ale się nie dało, więc tutaj pozostaje jeszcze przy moim pierwszym nicku. :)

@secretelle, na blogosferze też jestem nowa, tutaj jestem gdzieś od roku, a może nawet i dwóch. :D

O, filologia angielska, super :D Wiążesz swoją przyszłość z tym językiem? :)
Mnie się marzy hiszpański w liceum, a następnie filologia *.*
A "dogadywaliśmy się" tak, że on mówił po hiszpańsku, a kiedy mówiłam "no entiendo", powtarzał po angielsku, a ja odpowiadałam czymś w rodzaju mieszanki tych języków. Ale było bardzo miło i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się pogadać po hiszpańsku bardziej swobodnie :)

@Black_Vampire: i tak jakieś 5 miesięcy dłużej niż ja ;) Twój blog był jednym z pierwszych książkowych, które zaczęłam obserwować :D

O kurcze, to miło mi. :D

Nasze grono jest małe ale jakie zacne xd

@ Black_Vampire, no właśnie już teraz wszystko rozumiem. Dziwne, że wcześniej Twój nick nie podpowiedział mi nic odnośnie awataru. :)

@ Secretelle, od września zacznie się mój trzeci rok w szkolnictwie. Uczę w przedszkolu i szkołach prywatnych, więc chyba muszę przyznać, że tak, wiążę swoją przyszłość z angielskim. :)
A co do rozmowy, to i tak masz z czego być dumna. Właśnie uświadomiłaś mi, że nawet nie wiedziałam jak jest "nie rozumiem" po hiszpańsku.

Ja swojego bloga założyłam praktycznie od razu po rejestracji na nakanapie. Pamiętam, że akurat wtedy wrzała tu dyskusja na temat prowadzenia bloga i "darmoszek" od wydawnictw. Postanowiłam sprawdzić się w pisaniu recenzji i tak je dziubię w ślimaczym tempie aż do dziś. :)

@finkaa, "nie rozumiem" to pierwszy zwrot, którego uczę się, rozpoczynając naukę języka :D nawet w szkole, gdy nie rozumiem, co mówi do mnie nauczycielka, odpowiadam "I don't understand" lub "ich verstehe nicht" :D nie cierpię mówić po polsku na angielskim i niemieckim ;x

Bardzo słusznie. :) Sama nienawidzę kiedy ludzie na "Open the window, please" odpowiadają mi "Co?".

Mój ulubiony zwrot z niemieckiego to: ich bin nicht vorbereitet (chyba tak się pisze) ;)

Powiedzcie dlaczego znakomita większość ludzi, którą znam pała ogromną niechęcią do tego języka? Ja np. z całego serca popieram naukę obcych języków, ale do niemieckiego nie mam serca. Nigdy mi nie wchodził i jestem przekonana, że do końca życia nie poznam już nowego niemieckiego słówka.

@finkaa, w wątku "współpraca z wydawnictwami" nadal wrze, dobrze że kłótnie na forum na ten wątek nie zaglądają :)

Szczerze? Nie lubimy niemieckiego przez naszą historię z XXw

@finkaa, każdemu się zdarza. ;)

@Catalinka, mój też. :D

Ja nienawidzę jak ktoś się uważa najlepszy w angielskim, a łamie ten język niesamowicie. :/ Szczerze powiedziawszy to najlepiej i najszybciej mi się uczy podczas "śpiewania" piosenek. :D

nie wiem skąd się bierze ta niechęć ;) sztywną wymowę jeszcze zniosę, ale ostatnio aż mnie dreszcze przechodzą, kiedy tylko pomyślę o tym języku..