Źle to za mało powiedziane. Przyszedł i chce nam wprowadzić jakieś durne dzienniczki. Myślałam też, że to będzie spotkanie czysto organizacyjne, a on przez ponad 95% spotkania prawił kazania.
Czy wy też miałyście/mieliście dzienniczki na msze, gdzie ksiądz będzie się podpisywał jeśli byłyście? Słyszałam o tym i moja kuzynka to miała jak szła do bierzmowania. Moja parafia z tego wiem, tego nie miała, ale przyszedł ten ksiądz i wszystko zmienia... niestety na gorsze.
Ja właśnie dzisiaj trochę poczytałam, zamiast się uczyć, bo mnie książka wciągnęła. A teraz muszę nauczyć się na jutro trzech tabelek z władcami Polski, czyli daty panowania, wiek, dynastia i najważniejsze wydarzenia. Jednym słowem masakra.
Moje dzieci będą technikami administracji, a mam zajęcia na jakimś kursie jeszcze. Niedawno dopiero dostałam, więc nie bardzo wiem jak to się nazywa. kadry i płace chyba :P
Za moich czasów dzienniczków nie było, ale to za Piłsudskiego było ii papier był towarem reglamentowanym :P
Jak mi nie wyrecytują chórkiem definicji Administracji publicznej(jedynej słusznej) to będę się darła na kilka głosów, najdłużej sopranem koloraturowym.
Miałam sławę wśród kolegów, że ubóstwiam najgorszych sukinsynów i jędze a Oni lubią mnie. Znajomi pytali mnie co ja robię, że łapię świetny kontakt z ludźmi których brać studencka nienawidzi :P
A własnie oglądam wczorajszy mecz Hiszpania - Białoruś i jem kolację. Coś się dzisiaj dziwnie czuję, ale mam nadzieję i nie jest to raczej nic poważnego.