Przyjaciel, czyli były, lub niedoszły chłopak jak mniemam.
Catalinka ja też ich nie ogarniam. Z "moim" jest identycznie, są okresy, że super i ekstra, gadamy, piszemy ja fruwam pod niebiosami, a później On sie robi chłodny jak jesienny wieczór. I gdy ja się do tego przyzwyczaję, już pozbieram, pozegnam marzenia, znowu powrót do najsympatyczniejszego i najcieplejszego faceta świata.
A mówią, że kobieta zmienną jest.... phi!!