Ja kiedyś próbowałam coś wydziergać na drutach, ale niestety coś mi nie wyszło i po kilku dniach to rzuciłam xd niestety, ja chyba się do takich rzeczy nie nadaję ;)
Karolka, od 7 rano na nogach, z jednego miasta do drugiego tylko jeździłam cały dzień, w domu spędziłam od 7 do teraz jakieś 2 godziny. Za to wieczór był miły bo miałam mały wypad z koleżanką na jedzonko i gorącą czekoladę (<3), do tego kupiłam czerwoną szminkę piękną :D
ja kupilam dwa tomy, właśnie jak wracałam z wesela, bo na inną księgarnię nie trafiłam :( i kupiłam tom II i III, później w IV województwach szukałam I-ego i wkońcu koleżanka mi wysłała. czytałam. Fajne, luźne. Szybko się czyta. :P
@ Karolka a co na drutach chciałaś robić i na jakich, lub na ilu. Bo ja w drutach też hiper-mocna nie jestem.
Właśnie wiem, że jest to seria i co jakiś czas wychodzi kolejny tom, ale ostatnio widziałam kilka części w jednym sklepie, w jakimś salonie prasowym. Może się uda ;)
Nie każdemu czerwony pasuje. Ja zaczęłam jak sobie walnęłam na włosy jakiś machoniowy. Wcześniej uważałam, ze wyglądam jak debil w innym kolorze niż brąz. Wyglądanie jak debil z moim wyglądem nie jest trudne ;]
Kogo spostrzegawczość? Bo jeśli o mnie chodzi to mam takie coś w domu, bo moi dziadkowie kiedyś obrazy szyli też sposobem krzyżykowym, więc ostatnio jak mnie babcia uczyła szyć to m i takie coś pożyczyła. Ja do szycia dwie ręce mam, choć jak się wkręciłam to nawet mi się to spodobało, ale robiłam tylko wzorki, żadnego konkretnego "dzieła". Podziwiam ludzi, którzy mają do tego cierpliwość. Wcześniej wspomniani dziadkowie, z którymi mieszkam kiedyś wyszywali obrazy, poduszki i wiele innych rzeczy. :D Ja oślepłam już jakieś 2 lata temu i ślepnę coraz bardziej, bo nie noszę okularów cały czas, tylko w domu i na lekcjach.
Black, ale właśnie nie wiem, czy noszenie okularów cały czas sprawi, że wada nie będzie się pogłębiać... Bo podobno oczy w okularach stają się bardziej "leniwe", i że okulary działają jak kule przy złamanej nodze- same w sobie nic nie uleczą.
No, ale okulary są jednak od tego, żeby je nosić. Czasami się wzrok troszeczkę poprawi, czasami zostanie taki sam jak jest, ale wątpię, żeby wada się pogłębiała, choć w dzisiejszym świecie wszystko jest możliwe. Jednak wiem, że powinnam je nosić cały czas, bo słabo widzę, ale ja się w sobie okularach nie podobam i powiedziałam, że ich nosić cały czas nie będę.
Hm, moja koleżanka nosi okulary przez cały dzień, bodajże od prawie 10 lat i wada ciągle jej się pogłębia :( (jest krótkowidzem, czyli nosi tzw. "minusy").
Co do tych okularów, to podobno faktycznie jest jak z tymi kulami, same niczego nie zrobią. Mojej koleżance mimo okularów w ciągu roku wzrok pogorszył się o dwa "cosie", których nazwy zawsze zapominam
Kasiek, " sympatyczna powieść na wieczór z gorączką", a bez gorączki da się czytać? ;)) (a czy pamiętasz może, z jakiego wydawnictwa jest ta książka, bo bardzo mnie to ciekawi).
Albo ma genetyczny problem ze wzrokiem, albo jest młodziutka, roścnie i wada "autimatycznie: rośnie. Wada w miarę powinna się ustabilizować po dwudziestce. Wtedy można myśleć o laserowej korekcie.