Dobranoc, dziewczyny. Śpijcie dobrze.
Secretelle, ja nie czytałam. Jakoś nie było okazji, czasu, poza tym, trochę obawiam się z jednej strony, tej książki...
Za to właśnie, by jeszcze siebie dobić (we wrześniu przeczytałam jedną książkę i teraz stoję nad półką, nie wiem co wybrać, więc zaczynam wszystkiego po trochu) zaczęłam "Przeminęło z wiatrem". Jestem w połowie "Piórka na wietrze", wczoraj przeleciałam 50 stron "Winnicy w Toskanii", a wyciągnęłam sobie jeszcze Balzacka i Remarque;)