bez przerwy
Nieustająco siedzi we mnie taka anegdota:
Swojego czasu Kazimierz Przerwa-Tetmajer spotkał Henryka Sienkiewicza, naonczas już uznanego pisarza.
- Kazimierz Przerwa-Tetmajer - przedstawił się Tetmajer podczas prezentacji.
- Sienkiewicz. Bez przerwy. - miał powiedzieć Sienkiewicz.