Kalejdoskop myśli.

***
Raz na jakiś czas

Bywa czasami
w przypływie chwili

przy wpół wypitej herbacie
z otwartym oknem
przeciągiem w holu

że brakuje mi ciebie
wrono

Ble, nie leżą mi wiersze białe. Ale spróbowałam.

I

Leżą, leżą, Aniu. ;)

A ja uwielbiam białe. Aniu, czemu nie? Ładny jest. :-)
Tak w ogóle, to podziwiam. Moje wiersze do publikacji się nie nadają :/

Ja generalnie pisuję jakieś takie radosne, pozytywne, zabawne historyjki. Rymowane (białe też mi wychodzą, ale to raczej jak skrobię coś poważniejszego, co zdarza się rzadko), z przymrużeniem oka, głownie o szkole (bo tam też powstają).

"Mężczyzna dziesiąty" bardzo mi się spodobał ;) "raz na jakiś czas" też jest ok, ale preferuję ry(t)m :)

Oj, dziękuję, dziękuję. Ja tu tak skromnie, co jakiś czas, ale wasze wsparcie jednak daje mi poczucie że "warto" ;)

ceisha - skąd wiesz, że się nie nadają?
Eta, wesoła jestem na codzień, więc smutek odbijam i wszelkie filozoficzne "być albo nie być" w wersach. ;)

Postanowiłam jakiś czas temu zbierac moje "twory" w jednym miejscu i z tego powodu założyłam bloga :)
Zapraszam was serdecznie :)

http://lapidaria-anna.blogspot.com/


Jeśli
A jeśli bym ukradkiem
Znów dotknąc chciała ciebie
Nie tylko głupstwa skrawkiem
Lecz całym moim niebem

A jeśli bym najśmielej
Wprost oczy wpatrywała
Tym samym właśnie niebem
Com wtedy go nie chciała

A jeśli bym wstydliwie
Lecz prawdę powiedziała
Że jesteś moim życiem
Choc ja Ci już umarłam

A jeśli bym bezczasem
Zabawic się umiała
Tak pstryk czas bym wróciła
I tobie bym nie zmarła

To wtedy bym nie znała
Nagrobku już imienia
Gdzie leżę od niedawna
Pod nazwą zapomnienia

A mnie się ten Twój biały podoba najbardziej!

Białe zacznę chyba pisac specjalnie dla Ciebie ;)

Specjalnie dla Ciebie Ewelina :)

Pastelowa Czerń

Niby czerń cię okala
całuje w policzki białe
doskonale niedoskonała
w pudrowych kadrach
zamykasz tęsknoty

mówisz kochanej jesieni
o minionym lecie już nie twoim
I wiążesz wiosnę z zimą
pastelowym obiektywem
kokardką wspomnień

Och, to naprawdę o mnie : )

"w pudrowych kadrach
zamykasz tęsknoty"
trafiłaś w dziesiątkę.
Dziękuję.

A proszę :)
(chociaż błąd był: pudrowych miało byc).

Wiem, domyśliłam się:)

Ua, piękny :)

Dawno tu nie zaglądałam, ale wciąż piszę.

Oto jeden z ostatnich tworów (cz.1) do poczytania dla wszystkich królewiczów i księżniczek z kanapy ;)

Na zamku

Wstępuję w sień wielką co zwie się też holem
Masywne filary dźwigające niebo
Ozdobione gwiazdami herbów bogato
Z czasów uwikłanych rodzin sprzed trzech wieków

Od bramy wejściowej dębowy trakt jezdny
Biegnący na dziedziniec tuż za murami
Płytki mozaikowe niosły echo spieszne
Damską wrzawą perfum hrabiów ukłonami

Fonar świadom piękna zniekształcał odbicie
Świecznik z ramionami nosił bladą jasnośc
Trakt drewniany zgłuszał stukot kół o świcie
Berlin galowych wiozących magnactwo

Siedem koni parska cuglami związanych
Grzywy ułożone na kształt morskiej fali
Grube ogony plecione w warkocze
Na wysoki standard z przepychu regułami

...