To nie kuropatwy, a wilki lub może raczej kojoty czy psy. Wilkoń jest jednym z najlepszych i najbardziej poszukiwanych projektantów ilustracji. Może wydawnictwo chciało dobrze, tyle że Wilkoń rysuje z zasady rodzimą zwierzynę... Chociaż jego nosorożce, pumy, lamparty i tygrysy już widziałem. Tu byłby potrzebny słoń, goryl i wąż zamiast piesków. Może po taniości poszli - wzięli, co gotowe...