Tydzień bez nowości

To do dzieła! Spóźnienie można darować ale zaniechania absolutnie nie ! :)

Oto jest:
http://52tygodnie.blogspot.com/2012/10/morderstwo-w-orient-expressie-agatha.html

I to się nazywa rzetelność, brawo ! :)

Ślad należy jakiś zostawić :-)

Dla potomności :)

Dałam radę, chociaż recenzja z lekkim opóźnieniem, ale i tak jestem z siebie dumna. :)
Morderstwo w Orient Expressie Agathy Christie

Ja jestem dopiero w połowie Tolka Banana, ale mam nadzieje, ze uda mi sie w najblizszych dniach skonczyc i cos napisac:)

@makomt pięknie, gratuluję :)
@natasha, kiedy napiszesz to bedzie dobrze, nie ma pośpiechu :)

Szóstą klepkę przeczytałam już jakiś czas temu, jednak (jak to przeważnie bywa z książkami dla mnie szczególnymi) musiałam dojrzeć do recenzji. Oto ona: http://czytelnicze-zacisze.blogspot.com/2012/10/magorzata-musierowicz-szosta-klepka.html

:To czytam.Ja dojrzewam do napisania o przygodach Tomka tropiącego yeti :)

A ja miałam czytać dalej Jeżycjadę, ale zrobiłam sobie przerwę. Porządkowałam ksiązki i natrafiłam na też jedną z moich ulubionych - "Pierścień i róża". Też wpisuje się w wyzwanie. Właśnie czytam. :)

Też fajna, film mi się o dziwo podobał :)

Pierścień i róźa to i książka i film, a raczej serial były rewelacyjne!

Wstyd przyznać, ale z całego "Pierścienia i róży" pamiętam jedynie tyle:
Ja kocham Rózie!
Cudną, słodką buzie
Kocham nad życie jej przepiękną nózie
Gdy widzę Rózie, jej prześliczną buzie
To wtedy śpiewam, kocham Rózi zgrabne nózie!

Miałam zawsze wrażenie, że ta piosenka wyżera mi mózg :D

:) no fakt, przypominałaś mi la pinguin ! Trafiają się takie piosenki, które chodzą za człowiekiem i pozbyć się ich nie można.

@la_pinguin mnie ta piosenka tez wyżera mózg, ale Gburia - Furia była czadowa:)

A powiem wam, że sprawdzałam dzisiaj życiorys Astrid Lindgren i przypomniałam sobie o książce, z której już nie pamiętam nic, poza tym, że ją uwielbiałam, mianowicie "Zwierzenia Britt-Marii". Postaram się zdobyć, może będzie w bibliotece u mnie i przeczytam obowiązkowo:)

Ja skonczylam czytac Tolka Banana, teraz tylko sie zebrac zeby recenzje napisac:) Wczoraj w nocy mialam swietny pomysl na nią, wena mnie zlapala, ale chora jestem i zbytnio juz z koldry wyskoczyc nie moglam zeby zapisac i przepadlo:(

@scorpionica, ja na fali przeczytałam 4 książi Lindgren, ale tej o której piosesz w bibilotece nie mieli. Chyba ją czytałam,ale to bardzo dawno temu było
@natasha, ja mam najlepsze pomysły tuż przed zaśnięciem. Nawet notatnik na tę okazję przy łóżku położyłam :)

Chyba ja tez bede musiala przy lozku zeszyt i dlugopis trzymac w zanadrzu;)

Najgorzej jest, gdy się włączy lampkę a tu obok z łóżka ryk dobiega :)

Ryk partnera? :P

Niestety :) I ja go rozumiem, też bym na niego ryczała gdyby mi światłem po oczach w nocy dawał.

Mojemu chyba raczej swiatlo w spaniu nie przeszkadza:P chociaz nie wiem jakby bylo gdybym je nagle nie zapalila.. ;p

U mnie jest zarządzanie 22:30 gasimy, ale tak naprawdę to on najcześciej siedzi do 23-24, więc ja spokojnie mogę wtedy czytać. A notatnik to trzymam przy sobie podczas czytania, bo potem zapominam niektóre myśli i spostrzeżenia, które mnie naszły w trakcie lektury:)

Ja też tak mam, że najlepsze pomysły przychodzą mi podczas usypiania synka, niestety w tej sytuacji zapalenie światła odpada, więc bardzo często myśli uciekają. Chociaż może czas zaopatrzyć się w maleńką latareczkę diodową. Tak na wszelki wypadek. ;)

http://czytelnicze-zycie.blogspot.com/2012/10/adam-bahdaj-stawiam-na-tolka-banana.html Recenzja Tolka Banana;)

Natasha czytałam, nawet skomentowałam. Bardzo fajna:)

Ja bardzo lubię książki o Telemahu Bahdaja.

Mnie "Stawiam na Tolka Banana" również się podobało, ale już dawno czytałam. Teraz czytam wyczekiwanego "Zaskoczonego radością" Lewisa. :D