Tydzień bez nowości

http://www.poczytajka.pl/product-pol-44-Piotr-Lopuszanski-Pan-Samochodzik-i-jego-autor-o-ksiazkach-Zbigniewa-Nienackiego-dla-mlodziezy-.html
Tak teraz spojrzałam, nie całkowicie o Nienackim, ale o Panu Samochodziku. Jednak zawsze coś.

@ Mnie tam już chyba nic nie zgorszy:) Co tam taki Nienacki:) Z resztą jego prywatne życie nie ma nic do tego czy lubię i cenię go jako autora.

Przy Cierpieniach młodego Wertera ja także cierpiałam:)

@Mery, dzięki za linka. :)

@Honorata, też oddzielam życie prywatne autora i jego poglądy od jego twórczości. Taki Cejrowski np. - kontrowersyjna postać, już nie chodzi nawet o same jego poglądy, bo każdy ma prawo mieć inne, ale o sposób ich przekazywania. A książki jego (czy programy podróżnicze) uwielbiam.

Elviska, ja tak samo nie wnikam w to, jaki jest autor, ale jakie książki pisze. A jeśli chodzi o Nienackiego to nic i nikt nie zmieni mojej opinii na temat jego twórczości :)

Oo widzę, że małą burzę rozpętałam tym artykułem o Nienackim:)
@Elviska ja Cejrowskiego jako człowieka chronicznie nie trawię, ale uwielbiam jego programy, nikt tak nie przedstawi innych kultur jak on.
@Honorata, to ja się boję czytać tego Wertera, bo jak ty cierpiałaś to ja pewnie też będę, Ciociu Dobra Rado:P

Scorpionica, nie burza, tylko miła dyskusja :)).
Co do Wertera to ja go przeczytałam raz, w podstawówce i to spaczyło mój umysł i mimo szczerych chęci gdy lektura Wertera była obowiązkowa to odrzucało mnie na samą myśl. Po prostu w dzieciństwie się zraziłam :)

Dawali wam Goethego w podstawówce???? Ale, mam nadzieję, że chociaż takiej późnej podstawówce. Ja kiedyś w podstawówce zaczęłam Manna czytać. Tak się zraziłam, że do dziś się "odrazić" nie mogę.

Cejrowski jako człowiek (jego postawa), programy Cejrowskiego - bleee. Książki Cejrowskiego - moje ulubione:)

No i wreszcie link do "Serca" przesyłam:
http://kraina-andersena.blogspot.com/2012/08/miej-serce-i-patrzaj-w-serce.html

Zostały mi jeszcze ze trzy ostatnio przeczytane (gdy byłam w górach) książki wydane przed 2000 rokiem. Tak jakoś wyszło, jedna z nich to nawet nie wiedziałam, że to takie stare,dopiero potem zauważyłam:)

Mery111, nie dawali, sama byłam takim dzieciaczkiem garnącym się do książek że wzięłam "Cierpienia młodego Wertera", a pani w bibliotece szkolnej mi nie powiedziała, że to książka nie dla mnie ;p. Miałam chyba z 11 lat, coś koło tego.

@scorpionica, czytaj Wertera, trochę cierpnienia intelektualnego rozwija człowieka:)
Ja też tak mam z Cejrowskim, jego postawa - tragedia, ksiązki i programy bardzo fajne.
Czytam teraz "Małgosia contra Małgosia" i równolegle Verna "Łowcy meteorów"

@Honorata77 przepraszam, że tak późno pisze ale nie miałam ostatnio czasu. "Nieszczęsny narzeczony Aurelii" Marka Twaina to zbiór 22 opowiadań humorystycznych. Książka którą ja posiadam została wydana w 1962 roku przez PIW. Są one zabawne z nutka ironii, a także groteski. Większość opowiadań jest napisana tak jakby wydarzenia w nim opisane dotyczyły samego autora. w wyżej wymienionym zbiorze znajduje się nawet groteskowa autobiografia autora która otwiera ten zbiór. Czytałam te opowiadania wiele razy dla poprawienia nastroju

@ Aneta, dzięki za informacje:) Poszukam bo mnie zaintrygowałaś tą książką.

@Honorata77 jeżeli nie znajdziesz, chętnie udostępnie swoją

@ aneta, bardzo ci dziękuję za propozycję:) Nie omieszkam skorzystać, jeśłi nie znajdę nigdzie tej ksiązki:)

@aneta, mam! W postaci ebooka:)

To przyjemnej lektury życzę.

Dzięki:) "Napoczęłam" już nawet:)

@Aneta, mnie również zaintrygowałaś. :)

@Elviska, jeśłi bedziesz miała ochota na ebooka to podaj mi maila, podeślę ci:)

@Honorata, mówisz że cierpienie intelektualne rozwija człowieka, a Gombrowicza zabroniłaś mi czytać:P dobra dobra już się nie odzywam, teraz i tak nie mam czasu na czytanie:(

Dzisiaj na blogu zrobiłam listę przeczytanych książek wydanych przed 2000 zanim powstała akcja "Tydzień bez nowości". Udało mi się ustalić listę od marca tego roku. Wychodzi, że przynajmniej jedną taka ksiązkę w ciągu miesiąca przeczytałam z czego jestem ogromnie dumna ;) Zapraszam do sprawdzenia: http://czytelnicze-zycie.blogspot.com/p/czytelnicze-wyzwania.html ;)

Cześć dziewczyny.Wczoraj byłam odcięta od netu przez cały dzień z powodu awarii i było to straszne przeżycie. Wrzucam linka do mojej ukochanej ksiązki z młodości:)

http://ksiazkijaipankot.blogspot.com/2012/08/magosia-contra-magosia.html

@Scorpionica, co się stało że czytać nie możesz? Przecież bez lektury uschniesz i umrzesz. Chciaz kilka stron przy śniadaniu:)
@natasha, już sprawdzam.

@Natasha, Upiór opery super:)

@honorata, no to nie jest tak że w ogóle nie czytam teraz, czytam kilka stron przed snem wieczorem, bo jestem obecnie tak zagoniona, że cały dzień mnie nie ma, albo mam mnóstwo różnych rzeczy do zrobienia, a wieczorem padam i zasypiam po 10 stronach:) ale za kilka dni powinien się skończyć ten szał i wszystko wróci do normy:)
@Natasha, fajny pomysł, mogę podkraść?

Honorata, uwielbiam Upiora:))

Scorpionica - oczywiście :)

@Honorata, już widziałam recenzję, super! :) Na pewno wkrótce też wrócę do tej książki. :)

Witajcie! :)
Podrzucam Wam recenzję "Mojego drzewka pomarańczowego". Nareszcie się z nim uporałam. :)

http://nakanapie.pl/book/732106/review/16587/moje-drzewko-pomaranczowe.htm

A co do "Cierpienia młodego Wertera" to polecam każdemu.

Werter musi poczekać, na razie skończyłam "Upiory" Nesbo, a w ich miejsce wracam do "Godziny czarownic" Anne Rice, przeczytałam jakoś w maju 140 stron i odłożyłam, ale podobała mi się, więc chcę teraz dokończyć. Poza tym powolutku czytam sobie Tyrmanda:) Akurat powinnam go skończyć, żeby na początku września wrzucić recenzję w ramach Tygodnia bez nowości:) U mnie to będzie wtedy miesiąc bez nowości:) A jak skończę te pozaczynane, to wtedy zobaczę na co będę mieć ochotę.

Godzinę czarowncic czytałam, nawet nawet:) Ja powoli czytam sigrid Undset, tak żeby we wrześniu wrzucić:) A nowszych książek trochę nabyłam w namiocie z tanią książką. Tak dokładnie to 10 sztuk:) I zapłaciłam 100 zł:) Wszystko to fantastyka, którą kocham miłością dozgonną.