Trochę, chociaż z drugiej strony, kiedy byłam mała, w ramach kary zostałam kiedyś zamknięta w szafie, żebym przemyślała swoje zachowanie.
No, a szafa duża, przestronna, z prześwitami którymi wpadało światło. Siedziało mi się w niej tak dobrze, że potem zaczęłam znosić tam książki i chowałam się z latarką, jak miałam wszystkich dosyć. :D